W minioną sobotę Gminny Ośrodek Kultury i Promocji w Baniach Mazurskich zorganizował wycieczkę do magicznego Konsulatu Świętego Mikołaja.
Po dotarciu na miejsce, nasz przewodnik – Elf nr 1 opowiedział nam o historii tego miejsca, a następnie oprowadził i pokazał różne ciekawostki z tym związane. Po krótkiej prezentacji zaprosił nas do swojego warsztatu, gdzie pokazał, jak powstają piękne, szklane bombki i jak należy je dekorować.
Na starcie wszyscy dostaliśmy pędzelki i farbki, aby wprowadzić trochę koloru do naszych świątecznych ozdób. Niektóre bombki świeciły się jak gwiazdy, inne błyszczały jak śnieżne kryształy. Jednak nasza grupa okazała się prawdziwymi artystami, kuglarzami świąt! Wspólnej zabawie nie było końca. Każdy w skupieniu tworzył tą jedyną, wyjątkową – bo własną bombkę, którą udekoruje świąteczne drzewko.
Po warsztatach przeszliśmy do kolejnych pomieszczeń, w których wkroczyliśmy w magiczny świat Królowej Śniegu, gdzie zamarzły nam nawet uśmiechy z zachwytu! Nasze oczy natychmiast zaświeciły się jak lampeczki na choince! Wszędzie dookoła nas było wypełnione niezliczonymi cudownymi bombkami. Bombki w kształcie reniferów, gwiazdek, aniołków – prawdziwa uczta dla oczu! Każda z nich opowiadała własną świąteczną historię. W sercu sali górowała choinka tak potężna, że zdawało się, iż dotykała samego nieba. Łuny światła migotały na jej gałęziach, a ozdoby lśniły jak gwiazdy. To było jak marzenie zimowej nocy, które stało się rzeczywistością! Nieopodal, dla naszych najmłodszych towarzyszy podróży, rozpostarła się czarodziejska karuzela. Dzieci śmiały się i kręciły wesoło, a każdy obrót przynosił nową dawkę radości. Ale to nie koniec naszych przygód! Szybkie, radosne przejażdżki na ruchomych zwierzątkach były niczym z kreskówki. Śmiało możemy ogłosić, że wszyscy zostaliśmy mistrzami jeżdżenia na zebrach, a te zwierzęce środki transportu okazały się strzałem w dziesiątkę!
Ta wycieczka była jak bilet do magicznego świata, gdzie wiek staje się jedynie liczbą, a radość dzieciństwa pozostaje z nami na zawsze. Dzieci śmiały się z uroku świąt, a my, dorośli, odnaleźliśmy naszą własną magiczną krainę beztroskiego szczęścia.
Do następnej przygody w magicznym Konsulacie Świętego Mikołaja!
