List do redakcji

Drodzy Gołdapianie, biorący tak liczny udział w marszu w Warszawie. Chciałbym was zapytać, gdzie wy jesteście, gdy w naszym mieście. Naszym – to znaczy w moim i waszym. nie ma szpitala, a tworzy się enklawę do robienia kasy prezesom i ich zastępcom.

A gdy ktoś próbuje coś robić to was nie ma.
– Gdy ktoś pokazuje, że biorą kasę (na kosmiczne wynagrodzenia, które stanowią łącznie 1/10 budżetu gminy), moją i waszą kasę, pochodzącą z naszych podatków – was nie ma.
– Gdy trwonią pieniądze na niedochodowe i nieprzemyślane inwestycje, których utrzymanie zrujnuje budżet na długie lata – was nie ma. Gdy niszczą las, który jest wartością bezcenną dla uzdrowiska – was nie ma.
– Gdy mieszkańcy walczą o to, by droga nie zakłócała ich spokoju i warunków życia (w końcu w mieście uzdrowiskowym) – was nie ma.
– Gdy edukacja ze względu na pseudo oszczędności schodzi poniżej dna, bo czego nauczyciel ma nauczyć w klasach 30 osobowych – was nie ma.
– Gdy przemysłowy tucz trzody smrodem dusi mieszkańców Wronek i okolic – was nie ma.
Czy was to OBCHODZI?
Czy „ekskursja” tzw. wycieczka do Warszawy to czas na zabłyśnięcie?
Proponuję zmieniajmy kraj, a przede wszystkim miejsce, w którym żyjemy od dołu, bo to ma sens, i mamy jako taki wpływ na to co tu się dzieje.
Sprawdziło się to w wielu krajach. No może nie komunistycznych lub pseudodemokratycznych. Wierzę, że jutro to co napisałem panie redaktorze, przeczytają moi ziomkowie, którzy tu się urodzili, i którym los tego miejsca nie jest obojętny.

Imię i nazwisko autora listu do wiadomości redakcji

Fot. pixabay.com


Aktualności

Powiązane artykuły