Posiedzenie rozpocznie się o 14.00. W programie między innymi projekty uchwał dotyczące: „pozbawienia częściowo statusu pomnika przyrody” i „wygaszenia mandatu radnego Gminy Gołdap Andrzeja Tobolskiego”. Transmisję i retransmisję znajdziemy pod tym linkiem: https://esesja.tv/transmisje_z_obrad/654/rada-miejska-w-goldapi.htm
Link m.in. do projektów uchwał:
https://bip.goldap.pl/files/files/porz%C4%85dek%20LXXVII%20nadzwyczajna%20sesja.pdf
„I nadejdzie (wiosną) dzień Goga i Magoga i skończą się dni knurostwa twego…”
Lecę po popcorn
I dwóch radnych nie ma…
Popłacz się!
Pan Zajączkowski niech sprawdzi czy „nie złamali zasad” niektórzy pozostali radni. I jak to zrobi niech też postąpi jak ten, który wie o „złamaniu zasad”
Pamiętajcie radni. Jeśli dyskutujecie , dajmy na to, o burakach to już, broń Boże, nie wspominajcie o rolniku, który te buraki sieje i zbiera. Bo przewodniczący Hołdyński odbierze Wam głos albo pouczy. Tak należy rozumieć sposób postępowania przewodniczącego Hołdyńskiego, który zamyka usta radnemu kiedy ten na 1 cm odchodzi od tematu głównego.
Co by pan Tobolski swobodnie nie mówił, przewodniczący będzie udowadniał, że to nie na temat. I będzie pouczał pana Tobolskiego i próbował wyprowadzać go z równowagi. A burmistrz w tym wtóruje, naturalnie bez powstrzymywania go przez pana Hołdyńskiego. Zajeżdżą chłopa a reszta milczy. Gdzie jesteście tzw „radni”?
Jakie haki ma Luto na Hołdyńskiego, że ten nie odbierze mu mikrofonu? Przecież tego przedszkola nie da się słuchać. Patoburmistrz.
Żona hołdyńskiego dostała stołek i wysoką pensję. Trzeba odpracować, nieprawdaż Hołdyński?
Panu Tobolskiemu dwie osoby z tego gremium uniemożliwiły swobodną wypowiedź i obronę. Nigdy więcej w gołdapskiej polityce , ani żadnej innej, tych dwóch ludzi. To co robią to potwarz dla wyborców.
Cytuję pana Hołdyńskiego: „No, musimy, niestety wysłuchać tłumaczeń pana radnego”.
Oto cały nasz przewodniczący Rady.
Powiedzcie mieszkańcy, czy słysząc „wypowiedź” radnej Dzienis ktoś z Was zrozumiał sens tego co powiedziała?
Pani Dzienis to się odezwała w końcu jak mowa o jej majątku – ciekawe dlaczego chce uciszyć Pana Tobolskiego.
Dlaczego burmistrz ciągle panu Tobolskiemu przeszkadza? Czy boi się, że coś zostanie powiedziane? Dlatego próbuje wyprowadzić go z równowagi?
No i ten merytoryczny (jak zawsze) wniosek pani Pietrewicz o przegłosowanie stronniczego wniosku pani Dzienis. Żeby tylko zamknąć usta radnemu, który pyta np o 2 ha działki. Olaboga!!! Kozaki! Zróbcie coś z tym bo to wstyd na całą gminę z przyległościami.
I jeszcze jedno. Naprawdę w tej radzie nikt oprócz pani Anuszkiewicz nie potrafi zabrać rozsądnie głosu? Musimy być skazani na bełkoty burmistrza i przewodniczącego, którzy – zgodni jak zawsze – tłamszą wypowiedź walczącego o mandat Tobolskiego?
Mecenas, pracownik burmistrza, ma interpretować czy można z obrad Rady usunąć jego chlebodawcę, czyli burmistrza!!! Dobrze pan Hołdyński wymyślił.
A ja panie Tobolski będę bronił pani Dzienis. To jest osoba wykrztałcona, rozumna i wogle wyjątkowa a na dowód dodam, że jest po kursie angielskiego i nawet podobno greckiego bo w Grecji ostatnio jako oświatowiec była i sie nauczyła. I niech pan nie obraża kobiet bo sama bende panio Pietrewicz namawiać żeby otpowiedni wniosek o zakończenie dyskusji złożyła.
xDD
@Lilka
Pierwszy raz zdarzyło mi się siedzieć dość blisko tej pani (spoko – bezpieczne 5-6 metrów 🙂 – i w tzw. wolnych chwilach, tzn. kiedy radni wrzeszczeli na siebie z entuzjazmem godnym lepszej sprawy, obserwowałem jej „body language” (spikuję w obcym narzeczu, ale skora p. radna jest po kursach, jak słyszę, to „aj chołp, szi łyl anderstend mi”…
I takie pierwsze wrażenie: ta pani to – w moich oczach – gołdapskie alter ego posłanki Gosiewskiej: i z wyglądu, i z mowy, i z zachowania. Kojarzycie państwo? – ob. Gosiewska, ta która ostatnio, na jakimś pikniku wojskowym, wpakowała się do czołgu i wydała komendę „na Moskwę!”.
Chciałem przez to powiedzieć, że… no… że to zapewne ostra kobita jest 😉
Obok Ciebie też siedziałem….Marnie to widziałem.Nie wiem czy się śmiać czy płakać że tacy są na planecie.Niby głupotę można wyleczyć ale jak to mówią że lepiej nie tykać…..może pierogi zaszkodziły?????????
Lilka pokaż swoje wykształcenie.
Ciekaw jestem dlaczego głosu nie zabiera pan Józef W. ? Czy boi się, że ktoś go o działanie na mieniu gminy zapyta?
Panie Hołdyński, pan też próbuje na siłę zamknąć usta panu Tobolskiemu. Dlaczego? Sąd sądem, w porządku, ale pan Tobolski mówi na temat i chce swoje powiedzieć. Dlaczego pan to uniemożliwia? Przecież radny chce po kolei dojść do końca swej wypowiedzi. Ale żeby powiedzieć na koniec to co chce musi jakoś do tego dojść. I mówiąc – dochodzi. A panu to wyraźnie przeszkadza.
Dzisiejsza sesja wyjątkowo dobitnie nakazuje mi przypomnieć mieszkańcom, że dla dobra naszego miasta przy najbliższych wyborach należy bezwzględnie z Rady pozbyć się takich osób jak Hołdyński, Wawrzyn, Janczuk, Pietrewicz, Dzienis, Zajączkowski, Staroszczuk. A poza radą oczywiście burmistrza.
Wstrzymanie się pana Makarewicza w głosowaniu nad zamknięciem dyskusji w sprawie wygaszenia mandatu, świadczy negatywnie o tym radnym. Bo była nadzieja, że radny wie co to znaczy prawo do zabierania głosu. O innych radnych głosujących „za” nie ma co pisać bo to było oczywiste.
W przypadku wniosku o jakieś tam przyłącze pan Makarewicz łaskawie informuje mieszkańców o co chodzi, w sprawie skargi – niestety mieszkańcy nie mogli dowiedzieć się co to za skarga, kto ją składa i przeciwko komu. Słabo.
A to prawda co opowiada Tobolski, że pani Dzienisowa nie ma matury? To chyba niemożliwe.
Dzienisowa nie ma matury.
A ja mam pytanie czy jeżeli Dzienisowa jest radną rady miejskiej w Gołdapi i pracownikiem szkoły podstawowej nr 1 i dostaje wynagrodzenie z budżetu gminy, który sama uchwała to jest wszystko ok? Dodatkowo Dzienisowa uchwala budżet dla spółki gminnej PEWIK, w której jej mąż jest prezesem to też jest ok? A i osobisty mąż Dzienisowej, prezes PWIKU zatrudnił osobistego męża własnej córki w PWIKU i to też jest ok? Pani Dzienis jak pani niewstyd
Radna Dzienis ma głos – dzisiaj słyszałem na własne uszy, umie mówić a to dzięki radnemu Tobolskiemu kiedy powiedział, że nie ma matury i że cały klan ma posady. Kolejne hehe radna mówi, że rozmawiała z prezesem PWiK… łatwij byłoby powiedzieć, że rozmawiała z mężem lub zięciem.
Panie Radny Tobolski nie jestem Pana z wolennikiem zupełnie ale kurcze trzymam za Pana kciuki jak nigdy – wypromowałeś tego Szkodnika burmistrza swoją gazetką to czekam na strzał przed wyborami.
Tak na gorąco…
Mój ulubiony ostatnio stand-uperze, burmistrzu Luto! 🙂 Chciałbym panu zaoferowac, tak bezkosztowo, proszę nie martwić się o prawa autorskie, nastepujaca propozycję do pańskich występow antytobolskich:
Hej, Tobolski – pokaż no mi tylko rogi…
dam ci bana za pierogi!!
Mogę nawet podsunac tytul kolejnego pańskiego stand-upu: „Pierogi a praworzadnosc: szkic rozprawy doktorskiej”.
Nie pozdrawiam…
Radny Andrzej Tobolski bez wątpienia jest pieniaczem. Jest pieniaczem archetypicznym, boleśnie arcypolskim, sienkiewiczowskim, a jak zwykł mawiać literaturoznawca prof. Ryszard Koziołek, wszak my wszyscy z Sienkiewicza. Ale nade wszystko Andrzej Tobolski jest pieniaczem naszym, gołdapskim, i to do nas, do mieszkańców Gołdapi, powinien należeć ostateczny i decydujący głos, czy Andrzej Tobolski powinien sprawować mandat miejskiego radnego, czy skoncentrować całą swoją niespożytą energię i wyjątkową witalność na lepieniu pierogów, który to proces zapewne cierpi wskutek zaangażowania radnego w patrzenie aktualnemu burmistrzowi na ręce i w dokumenty. To Andrzej Tobolski zapewniał koloryt na posiedzeniach rady miejskiej, które bez niego być może będą przebiegać szybciej i sprawniej, ale za to, nic nie ujmując innym, opozycyjnym wobec burmistrza radnym, stracą walor miejsca, gdzie, często w sposób nieuporządkowany, chaotyczny i wykraczający poza kanony kultury politycznej, ścierają się radykalnie odmienne punkty widzenia na funkcjonowanie miasta i jego urzędu. To dzięki radnemu Tobolskiemu regularnie wyjmowaliśmy ze skrzynek pocztowych makulaturę, która w dawnych, sprzed segregacji śmieci, czasach, posłużyłaby nam do wyściełania kosza, a którą dziś, zanim skończy w niebieskim pojemniku, mogliśmy wykorzystać jako trzymająca w nadęciu literaturę kiblową, z której dowiadywaliśmy się o tym, jak burmistrz zaspokaja głód wiedzy, śledziliśmy podróże służbowej skody, zupełnie jakbyśmy byli współpasażerami burmistrza, czy wreszcie mogliśmy się zanurzyć się w świat thrillera prawniczo budowlanego, toczącego się w mrocznym gmaszysku gołdapskiego zakładu przyrodoleczniczego. Zasługi radnego Andrzeja Tobolskiego dla naszej społeczności nie budzą wątpliwości. Dlatego mam nadzieję, że poniższy wpis nie będzie stanowił epitafium na internetowym nagrobku kariery samorządowej radnego Tobolskiego, który się nie podda i zawalczy w nadchodzących wyborach o odnowienie mandatu, pamiętając tym razem, żeby pod żadnym pozorem nie sprzedać na fakturę nawet butelki wody mineralnej podstawionemu pracownikowi OSiR, bo jak to to mówią, Luto, to jest licho, nie śpi.
Wyrazy uznania dla radnej Anuszkiewicz, która jako jedyna zachowała trzeźwość umysłu i zwróciła uwagę, że próba zakwalifikowania nieodpłatnej dostawy mleka, owoców i warzyw do Szkoły Nr 5 jako powadzenia działalności gospodarczej z wykorzystaniem mienia komunalnego, stanowi kuriozum ,wykraczające daleko poza zwyczajowo przyjęte ramy zemsty politycznej.
Napiłbyś się wódki Piotr z Tobą- ale jak już będzie po wszystkim . To znaczy po tej pseudo radzie i pseudo myśliwym! Ahoj
Wszystko, a przynajmniej karty wyborcze, w naszych rękach.
Pozdrawiam!
Na Teraz.Goldap.pl została umieszczona uchwała o AT. Niech ktoś wskaże jej niezgodnośc z prawem czy faktami. Najlepiej jednak poczekajmy na zdanie sądu, bo AT w sąsdach siedzi non stop. Jeśli okaże, że sąd utrzyma uchwałę w mocy, to AT powinien przeprosić mieszkańców za notoryczne łamanie prawa, również w poprzedniej kadencji.
Jeżeli Ci „prawomyślni” radni z równie pełnym cnót wszelkich burmistrzem, chcą się wykazywać niczym nieskalaną praworządnością, to powinni taką samą uchwałę podjąć w stosunku do radnej Dzienis. W jej przypadku następuje dużo bardziej rażące naruszenie atr.24f ustawy o samorządzie gminnym. Jak to było z tą belką w oku?………….
Na goldap.org.pl też jest od kilku dni…:-)
Redakcjo, Adamowi chodzi najpewniej o płatny artykuł z urzędu miejskiego, który jest też na goldap.info (stwierdzający wygaśnięcie mandatu trafnego).
Śmierdzi jadem nie tylko Tobolski …Redakcjo wstyd!!!!!!
Piotr pisze o kolorycie na radzie, który stwarza Pan Tobolski. Tylko, że ten koloryt kosztuje nas wszystkich niemało. Może rzeczywiście niektórym potrzeba Igrzysk. Proponuję lepiej udać się do cyrku lub na kabaret, Bedzie lepiej i taniej dla nas wszystkich.
Najlepiej nie pytajmy burmistrza o nic niech marnotrawi nasze pieniądze.
Bardzo dobry pomysł, po co chłop ma się denerwować.
Tobolski beż formy dzisiaj. Jednak nie można go mieć za inteligentnego rajca, a zdartą płytę. W jego sprawie mowa o niepermanentnym korzystaniu z majątku gminy tracą gwałtem na logice – umowy miał na czas określony przewyższające jeden okres rozliczeniowy miesiąca. Pomijam pierogi, nie znam umowy czy była na rok szkolny, czy też nie. Absurdów w ów państwie jest więcej. Taksówkarz płacący za miejsce postojowe również zdaniem wsa i NSA być radnym nie może, bo czerpie korzysci z majątku gminy. Więc albo rybki, albo pipki panie Andrzeju. Albo pierogi, jabłka i darmowe za to lody ale i płacenie zus albo zabawa w samorządach. Pomoc de minimis już jest, widać w sudop.
@Marek
Belkę w oku mi wypominasz, Marku Wszeteczny
Jam zaś prosta niewiasta, a post twój – niegrzeczny.
Istotnie, widzę belkę w oku Tobolskiego
W mem zaś oku nie znajdziesz ni zdzbla jedynego
Bom ja szczera, bywała… w Grecji przebywajac
Naumialam się wiele: „hare” to – słysz – zając!
Przeto teraz nawiążę, słyszysz – zły prowoku?
Kicaj stąd jak najdalej, pilnuj gaci w kroku!
radna-bezradna Dzienis ;-p
ps. wiem, że to powyższe jest mało subtelne, p. Marku; ale… w związku z zaistniałą sytuacją… albo wyć do księżyca, albo rechotac…
jeszcze Gołdap nie zginęła… (ale coraz bliżej);
Z. Switkiewicz
A czy ta uchwała w sprawie Radnego Tobolskiego nie powinna uzyskać bezwzględnej większości?
Ustawa o samorządzie gminnym wyraźnie precyzuje, że uchwały rady są podejmowane zwykłą większością głosów w obecności przynajmniej połowy ustawowego składu rady, za wyjątkiem wyboru przewodniczącego i wiceprzewodniczącego rady oraz udzielenia wotum zaufania i absolutorium wójtowi.
Tak więc głosowanie, ku mojemu ubolewaniu, było zgodne z zasadami.
Pytasz głupio!Nie znasz się?tutaj na org sami najmadrzejsi.
Najłatwiej jest krytykować i obrażać kogokolwiek anonimowo. Tchórzostwo jest cechą małych ludzi, ale niestety redaktor też ich wzmacnia i publikuje.
Powtórzę istotne informacje dot. radnej Teresy Dzienis. Kadrowa w SP 1 bez matury ,powinna automatycznie przejść do OPO w Urzędzie Miejskim zgodnie z zarządzeniem burmistrza i również automatycznie zrezygnować z mandatu radnej, Ale w sukurs przychodzi Tomasz Luto i wpływa na decyzje Dyrektora Szkoły żeby nie stracić wiernej radnej. Jestem ciekawy jaki etat stworzono dla radnej Dzienis skoro nie było żadnego wakatu. To podobnie jak z poleceniem zatrudnienia siostry E. Białek w Gminnej Spółce ADM. Za długo siostrzyczka nie popracowała. A smród został.. Ciekawostką jest zatrudnienie żony Piotra Wasilewskiego w Starostwie Powiatowym. To taki gołdapski pakt o nieagresji i choroba polityków. Andrzej Tobolski
Nieprawdopodobne. Dzienisowa bez kwalifikacji i bez matury wygrała konkurs na kadrową w szkole nr 1. Brawo luto. A gdzie jest pani dyrektor szkoły? Czyżby rączka rączkę myła?
Hej, moja propozycja jest otwarta do dyskusji. W pierwszej kolejności jak zostanę burmistrzem zwolnię całą rodzinę osoby, która będzie radnym. Alko rybki, albo pipki. W tym pana żonę z pseudo konkursu. W dalszej kolejności zobaczę czy tam nie ma kogoś z Pana rodziny. Również z konsekwencją. Albo rybki albo pipki. Albo radny albo rodzina.
Panie Wasilewski… „Wam kury szczać prowadzać, a nie politykę robić”, jak powiedział Piłsudski. Burmistrzem nigdy nie zostaniecie.
Pomyśl czasami dwa razy jak coś napiszesz już
No i kto ci przeszkadzał, Andrzeju Tobolski, powiedzieć to, co teraz napisałeś, w drugiej-trzeciej minucie twojego wystąpienia? Spokojnym głosem, powoli, wyraźnie, dobitnie…
Dałeś się sprowokować do pyskowania, jazgotu, chaosu…
No i sierżant wygrał pierwszą rundę!
Aż żal pewną część ciała ściska…
To niestety prawda, gdyby p. Andrzej był tak samo cierpliwy i opanowany jak uparty w swoich działaniach, to byłby potencjalnym kandydatem na burmistrza. Inna sprawa, że burmistrz nie daje dobrego przykładu kultury i dobrego wychowania – ani dla tego radnego, ani dla pozostałych, ani dla mieszkańców.
Pan Tobolski jako jedyny pokazuje tę patologię, którą zafundował nam luto. Pozostałe umoczone kukiełki z głowami opuszczonymi milczą. I teraz na rozkaz podnoszą rękę. Wstyd.
Szkoda, że nie pozwolono dokończyć panu radnemuwypowiedzi. Pewnie dowiedzielibyśmy się więcej o nepotyźmie lutego i tej pajęczynie, która się rozrasta w naszej gminie.
Ależ mi zaimponowała radna Anuszkiewicz! Wniosek o wyrzucenie z obrad Luto mistrzowskie. Przewodniczący powinien był go wyprosić, ale do tego potrzebny CHARAKTER . Ucz się od pani Anuszkiewicz, panie przewodniczący. A mecenas niech przestanie manipulować. Luto jest gościem i może być wyrzucony jeśli przeszkadza w obradach
A jeśli nawet biorący pensję od burmistrza mecenas uważa, że „gość” to nie „publiczność” to pytam: w jaki sposób można usunąć burmistrza z sali posiedzeń jeśli np zaczyna śpiewać głośno arię operową? albo przerywa radnym np głośnym chrząkaniem? Nie ma żadnej możliwości usunięcia takiego kogoś z obrad? Przecież to absurd.
Radna Anuszkiewicz słusznie interpretowała zapis dotyczący wyproszenia burmistrza z posiedzenia sesji. Gość to publiczność, publiczność to goście na posiedzeniu sesji. Burmistrz na posiedzeniu sesji jest gościem, więc jest publicznością.
Mecenas urzędu manipulował przy interpretacji zapisów statutu rady, wspierał go w tym przewodniczący rady, który nie miał odwagi wyprosić burmistrza. Dodatkowo radna Anuszkiewicz powiedziała to pańska interpretacja. Dokąd panie przewodniczący pan zmierza, żenada.
Komendant Straży Miejskiej podszedł podczas sesji do sołtysa Kizika i ostrzegł, że naganne zachowanie ukarze mandatem. To już są grożby karalne. Chore to wszystko i na zmiany czas najwyższy. Dzięki Tobolskiemu widzimy te patologie i układy, powiązania rodzinne i zależności.
Panie luto , razem ze swoją ekipą zostaniesz usunięty z życia publicznego na zawsze. Teraz masz za sobą posłuszny aparat urzędniczy i prawników, ale za kilka miesięcy już was nie będzie. I wtedy ujawnimy wszystkie nieprawidłowości. Tylko silne charaktery mogą to zmienić.
Nie, to nie są groźby karalne, komendant SM miał prawo i nawet obowiązek to zrobić, jeśli ktoś zachowuje się nagannie. Tylko, że powinien być konsekwentny i podejść do burmistrza i zagrozić mu mandatem jeśli nadal będzie zakłócał posiedzenie Rady. Bo zakłócał ewidentnie. Komendant tego nie zrobił i to jest zachowanie na tym stanowisku niewłaściwe.
Pisałem, że tak będzie. Hipokryzja pomieszana z bezczelnością. Pewna samorządowa rodzina na „Dz”, to w takich sytuacjach powinna milczeć. A co do braku matury to najłatwiejszym rozwiązaniem jest przyniesienie świadectwa maturalnego na kolejną sesję i mielibyśmy wszystko jasne, kto w tej sytuacji kłamie. Pani czy Pan radny? No chyba, że pani radna ma taką samą maturę jak burmistrz doktorat a swoją drogą to już nie dziwię się, że gmina takie środki wydaje na dokształty.
Skoro burmistrz i jego przyboczne, panie urzędniczki mogły zaczerpnąć „pełną garścią” z funduszy gminnych na dokształty, to nie widzę przeszkody, aby radnej, o której mowa też coś „sypnąć” z tych finansów gminnych na uzupełnienie lub podwyższenie wykształcenia. Taka radna jest przecież naszym „wspólnym, gminnym dobrem”. Zatem inwestując w burmistrza, jego współpracownice czy radną inwestujemy w dobrostan gminy. Czyż nie o to chodzi ?
Bardzoście to roztropnie rozstrzygnęli mości Kowalski…:-)
Brak odpowiedzialności za podejmowane decyzje, bezkarność przy łamaniu prawa pozwalają na manipulacje i kłamstwa. Zawłaszczanie publicznych instytucji, zastraszanie oponentów i coraz większą bezczelność, śmiałość i przekonanie o nietykalności.
Jeśli stroną umów z AT był KOWR jestem ciekawy rozstrzygnięcia sądu.
Jeśli były dodatkowe usługi, za które płaciły szkoły ze
swoich środków (czyli budżetu gminy) sprawa jest jasna.
To ja czekam na te obiady opłacone przez gminę.
Bo jak do tej pory to szkoła rozlicza mnie z wyżywienia na stołówce…
Proszę zadzwonić do SP 1 i zapytać ile dzieci jest na liście rezerwowych chcących chodzić na obiady. Niestety brak miejsc. Powód jaki podaje sekretarka: za mała stołówka….Taki stan rzeczy przy niżu demograficznym? Jeżeli wyżywienie dzieci w szkołach tak bardzo interesuje włodarzy Naszej Gminy to może i to jest dobry temat do zainteresowania. :/
No to mamy samorządową cenzurę w relacji internetowej esesji z posiedzenia ostatniej rady miejskiej. To co było niewygodne w wypowiedziach – zagłuszarka …biiiiiiiiii,,,, Jak za Gomułki i Gierka.
A co jest niecenzuralnego w pytaniu o maturę, albo stwierdzeniu, że ktoś matury nie ma?
Jest nagranie na goldap.info – link- https://www.youtube.com/watch?v=Q0gqKAK4q3M
Podczas sesji która jest online z urzędu prawie nic nie słychać. Gdy wypowiadają się radni opozycyjni są jakieś dziwne zakłócenia. Także dobrze że są dziennikarze którzy to nagrywają.
Pytania do pana Piotra Wasilewskiego. Czy prowadząc swoją działalność gospodarczą nie wykorzystywał pan sprzętu, pomieszczeń i urządzeń zakupionych z pieniędzy podatników w CIT ?
Co konkretnego zrobił pan dla bezpieczeństwa zdrowotnego mieszkańców Gołdapi, będąc wiele lat radnym powiatowym ? Czy pisał pan do mnie maile z sugestiami składania donosów na osoby publiczne ? Czy w związku z pańską opinią o pseudo konkursie złożył pan stosowne zawiadomienie o nieprawidłowościach ? Czy pomagając w wyborach uzupełniających do Rady Miejskiej w Gołdapi pani Annie Staroszczuk Luto brał pan pod uwagę swoje normy etyczne i moralne , o których pan pisze ? Czy zna pan przysłowie o „szczurach uciekających z tonącego okrętu ? Jakiego sformułowania użył pan w stosunku do mnie w swoim ostatnim mailu ?
Jeśli pan nie odpowie to ja ujawnię. Andrzej Tobolski
Wspaniałe kłamstwa. Mam powód do spotkania się z chamem z sądzie, będę żądać wplaty na Goldapski Fundusz Stypendialny. Do zobaczenia.
Jeszcze dwa tematy do Wasilewskiego. Już dzisiaj jest pan uprawniony ,żeby zaprotestować u Starosty o zatrudnianie żon radnych powiatowych w Starostwie na stanowiskach i to bez kwalifikacji.
To pan , panie Wasilewski działał na rzecz Tomasza Luto przez tyle lat i od samego początku, a efekty pańskiego przyjaciela odczuwamy my mieszkańcy. Będę pana punktował za wszystkie zaniechania, błędy i wydatną pomoc burmistrzowi. Czy pan już doniósł na dyrektorkę Przedszkola Samorządowego w Gołdapi za oświadczenia majątkowe, które pan wykrył ?
Andrzej Tobolski
Ale szlam! Radny powiatowy namawia radnego miejskiego do składania donosów na dyrektorkę przedszkola? Jeżeli to prawda to faktycznie radny powiatowy kieruje się wielce wysokimi normami etycznymi? A gdzie te donosy miałyby trafić?
Dlaczego na nagraniu sesji zamieszczonym przez urząd po głosowaniu nad wygaszeniem mandatu dla radnego Tobolskiego jest w wynikach głosowania że radny Tobolski był nieobecny? Na nagraniu widać jak siedzi i zabiera głos na sali. To był na tej sesji czy go nie było?
Wydaje się, że nie mógł głosować w swojej sprawie.
Nie mógł. Tylko pytanie, czy nie powinno to być poprzedzone głosowaniem radnych?
Specjalistą od prawa niestety nie jestem. 🙁
Zresztą to i tak by nic nie zmieniło w kwestii wyników…
Ok, to powinno być brak głosu, a nie nieobecny.
Rozumiem że teraz jak dla rady będzie jakiś niewygodny Radny to będą mogli go odwołać ot tak sobie ?
Za pierogi, za niemyte nogi, za strój zbyt ubogi…
Tylko że – to jest bron obosieczna (specjalne wyjaśnienie dla „radnej po kursach” Dzienis: „bron obosieczna” to taki rodzaj broni, która – ta bron – zadaje obrażenia zarówno temu, który jest atakowany, jak i temu, który atakuje).
Czy Łowisko Redyki znajduje się w gminie Gołdap? Burmistrz Gołdapi dał tam swój patronat i pieniądze z budżetu gminy. Nie wiedziałem że gmina Gołdap finansuje z podatków mieszkańców gminy Gołdap imprezy w innych gminach.
Ale heca. Burmistrz za pieniądze publiczne próbuje kneblować usta potencjalnym przeciwnikom. Jestem ciekawa skąd on biedaczyna będzie brał na prawników jak jego zaczną ludzie pozywać za znieważenia i pomówienia, gdy skończy być burmistrzem. A jest trochę osób obrażanych i pomawianych o wszystko. Z tego co się orientuję w tego typu sprawach można śmiało pozywać za zdarzenia z co najmniej 3 lat wstecz. Będzie wesoło. Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni. Panie Redaktorze proszę nie ulegać żadnym formom zastraszania i dalej robić swoje.
Pioter …. ale ci się zachciało ….. na stołek burmistrza ? Ty? Mówią „daj palec a całą rękę weźmie” Dorośnij chłopie, ogłady nabierz … . Ty kontrkandydatem ? Co na to powie twój guru aTL?
A może to celowe działania żeby „rozbić” głosy? Widać, kogoś się obawiacie bo pan Holdynski, ty lub Luto na kolejne lata burmistrzów Ania to pętla „na szybki” dla Gołdapi.
Panie Redaktorze dziękuję za to co Pan robi, za patrzenie naszej władzy na ręce, za analizy i przekazane nam informacje. Proszę nie ulegać żadnym formom zastraszania i dalej robić swoje. Jesteśmy z Panem.
Kilku komentarzy nie zamieściliśmy, m.in. w interesie komentujących…:-)