W gołdapskie „Matrioszce” przy pełnej sali odbywała się w piątek promocja najnowszej książki Jana Stecia – „Pokerface”. W drugiej części spotkania wystąpił bard Jan Kondrak.
Mamy już cztery pozycje w charakterystycznej szacie graficznej, w tym ostatnią „Pokerface”. Jest to zatem tetralogia, ponieważ te powieści się ze sobą łączą i jednocześnie każda może być czytana osobno. Wydawcą ostatniej jest Park Krajobrazowy Puszczy Rominckiej.
W wypadku tej prozy mamy do czynienia nie tylko ze sprawnym warsztatem, ale również z autorem stąpającym po gruncie, na którym się zna.
Pierwsza powieść została zauważona przez recenzenta z „Nowych Książek”, który napisał pozytywną recenzję, potraktowawszy na dodatek tę książkę jako jeden z bardzo nielicznych polskich przykładów prozy z gatunku „political fiction”.
Charakterystyczną cechą tych powieści jest też to, że akcja ich ma miejsce na naszym pograniczu. Dwie późniejsze i na naszym pograniczu, i na Ukrainie. Znajdziemy tu również postaci autentyczne tu lub tam żyjące.
I tu warto wspomnieć o jeszcze innej umiejętności warsztatowej autora „Statui” – jego bohaterowie są scharakteryzowani nie tylko przy pomocy opisów, ale również dzięki, żywym, mięsistym wypowiedziom nie pozbawionym kolokwializmów.
Proza Jana Stecia jest wartka i trzyma w napięciu, polecamy ją miłośnikom literatury sensacyjnej.
Fot. Starostwo Powiatowe w Gołdapi