O tym jak Luto odtrąbił kolejny sukces

Co prawda jest to sukces nie burmistrza, lecz Wojciecha Hołdyńskiego i to przynajmniej drugi osobisty w ostatnich miesiącach, ale jak to mówią – na bezrybiu i rak ryba.

 

 

 

O „sukcesie” burmistrz poinformował na swoim profilu, a zrzut tej informacji przysłał mi znajomy, ponieważ bardzo rzadko wchodzę na inne profile (co zresztą można sprawdzić). Natomiast refleksja szefa gminnego samorządu jest jak zwykle głęboka, podobnie jak większość jego wypowiedzi na sesjach Rady Miejskiej.

Otóż…

Zacny, dobry, kompetentny, kontaktowy, bezinteresowny, ciepły i zaradny – towarzyszu Tomaszu Rafale Luto. Redakcja nigdy się nie utożsamiała z tym za co przeprasza radny Andrzej Tobolski i od początku ma do tego dystans, a listy do redakcji nie są newsami. Każdy może tu opublikować list (i swój pogląd na jakąś sprawę), jeśli tylko ten nie zawiera naruszeń dóbr osobistych. Zamieszczamy je bezpłatnie, chyba że ktoś list traktuje jako ogłoszenie.

Pan też dostawał propozycje ustosunkowania się do kontrowersyjnych informacji, pojawiających się na tym portalu, nawet z sugestią wyłączenia komentarzy. Nie skorzystał pan z tego z jakichś powodów.

Co do kłamstw i kłamców… Według pana każdy jest kłamcą kto się z panem nie zgadza i krytykuje pana działalność. Z drugiej strony – pana prawdomówność jest już znana, nie tylko w gminie. Nie zdziwię się, kiedy do kategorii kłamstw zaliczy pan również protokoły CBA i NIK.

Po prostu los i „jakaś mafia” na pana jakoś się uwzięli i to niezasłużenie, bo przecież jest pan niewinny i prawdomówny od urodzenia.

M.S.

 

 


Aktualności

Powiązane artykuły