Ostatnie dane dotyczące czytelnictwa w Polsce, w 2021 roku pozwalają spojrzeć bardziej optymistycznie na ten aspekt życia kulturalnego. Okazało się bowiem, że przynajmniej 42 proc. rodaków przeczytało w tym roku co najmniej jedną książkę. To jest raport Biblioteki Narodowej. Mimo to Polacy nadal czytają mniej książek niż Francuzi i dużo mnie niż Czesi.
Optymistyczne i mniej optymistyczne
Zatem po niepokojącym spadku czytelnictwa w pierwszej dekadzie tego stulecia, od 2014 roku zaczął się powolny wzrost zainteresowania książką. Biorąc pod uwagę płeć – więcej książek przeczytały kobiety (55 proc.) niż mężczyźni. Zwiększyły się jednocześnie przychody księgarni internetowych. Niezbyt optymistycznym jednak zjawiskiem jest wyraźne zmniejszenie się ilości tradycyjnych księgarni, które dla wytrawnych czytelników stanowią coś w rodzaju świątyni sztuki. Dotyczy to jednak większości produktów, ponieważ nie unikniemy wpływu na rynek sklepów internetowych.
Wraz z wzrostem czytelnictwa zwiększyło się zainteresowanie starszymi wydaniami niektórych książek, co też może być ciekawe, ponieważ większość tradycyjnych antykwariatów książkowych również padła.
Tę niszę wypełniają portale skupujące książki, chociażby SkupSzop. Ten portal płaci podmiotom pozbywającym się swoich książek i co ciekawe część dochodu przeznacza na cele charytatywne. Są to gównie książki przeczytane, niekoniecznie stare. Ceny zróżnicowane, choć niewysokie. Mimo to znajdziemy tu sporo autorów reprezentujących tak zwaną prozę środka, prozę popularną.
Papier bardziej doceniamy
Na pewno ryzykownym będzie szukanie jednoznacznej diagnozy – dlaczego wzrosło czytelnictwo książek w naszym kraju? Może pewnym tropem będzie to, że wciąż chętniej sięgamy po tradycyjną, książkę papierową niż po audiobooki. Coś w tym jest, niektórzy twierdzą, że papierowa książka pozwala bardziej puścić wodze wyobraźni niż wersja z konkretną interpretacją i konkretnym głosem.
Część z czytelników tradycyjnej książki kupuje tablety. Mimo to chyba to zachłyśnięcie się elektroniką się zmniejszyło. Sieciowe portale społecznościowe przestały być tak atrakcyjne jak w pierwszych latach swojego funkcjonowania. W pewnym sensie bywają jałowe.
Zmieniły też swoją politykę biblioteki, które zaczęły bardziej promować papierową książkę, częściej przeprowadzając spotkania z autorami. Również gromadzą nierzadko książki używane organizując kiermasze dla czytelników, gdzie taką pozycję można wziąć za darmo.
Ten wzrost czytelnictwa wśród naszych rodaków może być przyczynkiem do ciekawych obserwacji i m.in. pytania – z czego rezygnujemy na rzecz książki.