Znamy już wyniki wyborów uzupełniających w okręgu nr 5. Kandydatów było czterech. Najwięcej głosów zdobył sołtys Marek Zajączkowski (115). Marek Miros uzyskał 67 głosów, Jarosław Kwasiborski – 59, Andrzej Juchniewicz – 15.
Marek Zajączkowski wygrał wybory uzupełniające
No niestety, wynik tych wyborów świadczy o tym, że Luto nie jest taki do końca pogrzebany. Niech się wreszcie ta opozycja obudzi, bo nie daj Boże czeka nas kolejna kadencja tego mistrza w zarządzaniu.
Dla wszystkich, myślących pro rozwojowo i samodzielnie obywateli naszej gminy i miasta wniosek z tych wyborów jest jeden i bardzo oczywisty. Aby pokonać kogoś z obozu obecnego burmistrza, to trzeba zastosować schemat taki, który pozwala pokonać Pis, który sprawuje bezwzględną władzę w kraju. Po stronie opozycji w stosunku do Tomasza Luto należny szukać kompromisu, wyłaniać pojedynczych najmocniejszych kandydatów i budować jedną listę wyborczą. Jest to trudne. Ale jest Rzeszów, miasto postrzegane jako „fundament” pisowski, a wygrywa wspólny kandydat opozycji. Tędy droga.
Sołtys niech będzie sołtysem.Bo niedługo Rada Gminy to będzie składała się w większości z sołtysów! A tak szczerze..jakie społeczeństwo taki wybór.Szkoda,ze nadal społeczeństwo wybiera osoby mało kompetentne, mało obeznane z dzisiejszą rzeczywistością. Takimi osobami będzie się łatwo sterować, szczególnie teraz, gdy asfalt pod domem.Dokonano złego wyboru.
„niedługo Rada Gminy to będzie składała się w większości z sołtysów!” . Sołtysów pobierających podwójne diety.
No to teraz przed Radą Miejską lepsze dni. Wchodzi nowy jej członek, jak go znam, posypią się pomysły nowatorskie, wnioski, koncepcje. Rada zyskuje człowieka z zapałem, werwą, pełnego inicjatywy, który resztę poderwie do działań dobrych dla całej gminy. Zobaczycie, kochani, obserwujcie Sesje.
Burmistrz Tomasz Luto wykazał się ponownie wielką bezczelnością ponieważ przeprowadził kampanię wyborczą swojego kandydata za nasze publiczne pieniądze. Ten człowiek nie ma żadnych barier . Zamiast zajmować się np. Zakładem Przyrodoleczniczym on jeżdził z Zajączkowskim po wsiach i agitował za kolejnym miernotą . Ciekaw jestem ,czy nowy radny
ma chociaż kaca moralnego o ile rozumie co to znaczy. Dla Luto nieważny jest interes publiczny tylko jego poczucie bezpieczeństwa w Radzie Miejskiej i dalsze trwonienie publicznej kasy.
Andrzej Tobolski
Gratuluję mieszkańcom dobrego wyboru. Marek Zajączkowski to właściwa osoba na właściwym miejscu. A Marek „zbaw gminę od ZŁA” Miros niech dalej ulega zapomnieniu.
Ona- twój idol i wybraniec na radnego jest twoich „wysokich lotów”.Mirosa długo Gołdap nie zapomni, zbyt dużo zrobił dla miasta.A twój wybór świadczy o twoim poziomie.A tak naprawdę ile pomysłów od wielu lat zrealizował sołtys? może sam zainteresowany podzieli się swoimi dotychczasowymi osiągnięciami?
tak oczywiście- Gołdap nie zapomni i nie zapomniała – widać to po wynikach wyborów. odejdź pan i wstydu sobie i innym oszczędź
Der, coś się tobie pomieszało…. To nie Gołdap lecz część gminy Gołdap zagłosowała tak jak guru na pielgrzymce chciał. Zwycięzcą okazały się wiaty a nie dobro wszystkich mieszkańców. Gdyby Gołdap miała głosować, Miros wszedł by do rady jak nic ….. Takie jest moje zdanie … Wynik tych wyborów to wstyd dla głosujących nie dla kandydatów.
Luto już dawno się tak nie bał. Choćby dlatego warto było poprosić Mirosa o wystawienie swojej kandydatury.
Łącznie pozostali kandydaci wygrali z sołtysem.
Ciekawe czy oprócz złożenia roty ślubowania chociaż raz się odezwie.
Rzadko się wtrącam, ale chyba nie jest na miejscu ocenianie nowego radnego, nim jeszcze nie objął tej funkcji i się nie zdążył sprawdzić…
Redakcja ma rację. Trzeba dać szansę panu Zajączkowskiemu , tak jak każdemu innemu. Po kilku Sesjach będzie można coś powiedzieć. Jako sołtys podobno całkiem przyzwoicie sobie radzi.
Alez Redakcja jest czlowiekim pokornego serca… 😉
No ok, ok… dajmy szanse nowemu radnemu (jak – do dzis, do 18-ej – naszym kopaczom narodowym 😛 ).
To na ile sesji rady miejskiej „sie umawiamy” z ta szansa? Na trzy?
Ok – na cztery?
Niech chlop ma szanse sie wykazac, i przekonac sceptykow, ze burmistrz tylko przypadkowo przechodzil z tragarzami nieopodal, i tak go tylko wsadzil na wielblada klasy superb, w drodze do elektoratu, coby se konczyn dolnych nie trudzil nadaremno…
Szkoda, że Pan Marek Miros nie wszedł do Rady – zasiliłby grupę radnych, którzy myślą i nie boją się wyrażania swojego zdania – niestety coraz mniej ich w Radzie. Test z uczciwości radnych już niedługo podczas sesji absolutoryjnej. Czy nadal będą mieli klapki na oczach? Czy nadal będą tolerowali i pomagali Lutemu w rozwalaniu naszej gminy? Radni obudźcie się, bo to na Was także spoczywa odpowiedzialność za ten stan, szczególnie na tych, którzy w poprzedniej kadencji zagłosowali ZA realizacją zakładu przyrodoleczniczego. Macie okazję zrehabilitować się!
Rozsądek i zdrowa logika podpowiadają, że w sytuacji kiedy nad Gołdapią rozpościerają się chmury NIK i Prokuratury, i to nie żeby tylko coś tam sprawdzić, ale żeby po prostu przedstawić władzy konkretne zarzuty, radni nie powinni mieć absolutnie żadnych wątpliwości żeby tym razem absolutorium burmistrzowi nie udzielić. Ale tak podpowiada logika i zdrowy rozsądek, a jak będzie – zobaczymy. Bo niestety nie każdy myśli zdroworozsądkowo i logicznie. W każdym razie to bardzo dobrze, że każdy kto chce z mieszkańców może zobaczyć osobiście lub na ekranie jak który radny głosował.
Oj tam. Andrzej Juchniewicz, czołowy przedstawiciel i figura pis, to zrobił wynik. Jest dzielny.
Jest dzielny.
I konsekwentny.
Jak zuk gnojarz, skrzyzowany z Syzyfem…
No padłam czytając list Mirosa. Miros opozycjonista, walczący z uciskiem:)))))))) Lutego. Czysty kabaret.
nie chciał, ale musiał i nic z tego nie wyszło :-D. Ciężko zrozumieć, że ludzie nie są głupi …
W takim razie, „procencie” (chyba wysokim procencie) już po kilku Sesjach zobaczymy czy ludzie wybierając pana Zajączkowskiego byli głupi czy nie. Pan Zajączkowski ma szansę pokazać, że byli mądrzy. Będziemy obserwować.