Ach, ten pumptrack!

Sfinansowany z Budżetu Obywatelskiego gołdapski pumptrack okazał się dobrym pomysłem, choćby dlatego, że chętnie jest wykorzystywany. Wydaje się też, że (wraz ze ścieżką rowerową) dał początek zagospodarowaniu okolic tak zwanej „Szpitalówy”. Mimo to z jednym problemem zarządzający nadal nie mogą sobie poradzić.

 

Od początku zwracano uwagę na pobocza, które były dewastowane przez samych rowerzystów. Potem gmina (i słusznie) zasiała na poboczach trawę, wydając na zabezpieczenie podobno 20 tys. złotych.

Tyle że obecnie już tej trawy nie widać, gdyż nie pozwolono się jej „utrwalić”, ponieważ została „wygolona do gołej skóry” i pobocza znów są narażone na dewastację.

Powiązane artykuły