Chociaż można zadać przy okazji pytanie – dlaczego takie postanowienie nie zapadło po pierwszej kontroli, która miała miejsce w listopadzie ubiegłego roku. Mimo to do naszej redakcji dotarły dwa postanowienia (z 10 i 21 maja tego roku) wydane przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Olecku: o odmowie zawieszenia prowadzonego postępowania z urzędu i o wstrzymaniu robót budowlanych związanych z ZPL.
I kolejne (zadawane już dosyć często) pytanie: Co by było, gdyby kierownicy budowy, a także byli inspektorzy nadzoru, wcześniej nie wstrzymali tej budowy? Odpowiedź jest oczywista: Gmina Gołdap poniosłaby ogromne straty finansowe.
Przypomnijmy, że według wcześniejszego pisma burmistrza Gołdapi, Tomasza Rafała Luto: byli inspektorzy „tolerowali i zaakceptowali niezgodne z ustawą” wstrzymanie budowy i uniemożliwili wznowienie robót.
Zatem, wraz z wydaniem postanowień przez PINB wstrzymanie robót związanych z budową Zakładu Przyrodoleczniczego „jest już legalne”. Mamy jednocześnie potwierdzenie zaistnienia samowoli budowlanej, co zresztą wcześniej potwierdziły inne kontrole.
Fot. pixabay.com
No i co Panie Luto, winny jest Radny Tobolski i inspektorzy, czy Pan i Pańscy podwładni? – odpowiedź jest oczywista: to Pana zasługa.
Sierżancie luto stań do raportu, przeproś mieszkańców Gołdapi za swoje niekompetencje, cwaniactwo, bezmyślność, nieudolność, brak kultury i zniknij z tej gminy raz na zawsze! Nikt cię tu nie chce i nie pokazuj się nam na oczy. Już dość wstydu przez twoją nieudolność nasza kochana gmina się najadła i my mieszkańcy!
Można to ująć w jednym zdaniu: inspektorzy nadzoru i kierownictwo budowy mieli jednak rację.
A ja tam czekam na następny weekendowy wpis Wasilewskiego na fb. Jak już się zdopinguje, na pewno udowodni, że za klęskę inwestycji odpowiada starosta, bo się nie słucha burmistrza.
A Luto przecież stosuje nowoczesne metody zarządzania, tylko my głupole nic nie kumamy.
Tymczasem wykonawca wystawił już fakturę na zaległe 5,5 miliona złotych, ino ni ma z czego zapłacić. Panie Luto. Jak długo ma pan zamiar krzywdzić Gołdap swoją butą i nieudolnością. Burmistrza Gołdap już miała. Teraz ma zakompleksionego faceta, który się skarżył, ze przez 11 lat w straży granicznej dali mu ino sierżanta. Daliby mu ze dwa stopnie wyżej i łaziłby dalej po zielonej granicy i tam pielęgnował swoje kompleksy. Szkoda gminy
Czy Gołdapianie swego czasu wybrali „męża stanu” , czy lokalnego drobnego „cwaniaczka”?. Ci, którzy zrobili Tomasza burmistrzem sami muszą dać sobie odpowiedzieć. A obok niego są inni „marniawi”, lokalni samorządowcy, „ludzie sukcesu, lokalnego”. Nasze miasto i gmina spada na „łeb na szyję” we wszystkich rankingach ekonomicznych. A mieliśmy szanse, jako Gołdap być „kimś”, symbolem sukcesu samorządowego. Już w gotowości są inne mazurskie uzdrowiska, aby przejąć „laur zwycięstwa”. I cóż, pomimo tylu szans przygotowanych przez Słomę i Mirosa, za rządów tego nieszczęsnego burmistrza stajemy się zaściankiem województwa i całej Polski, żeby nie powiedzieć – wstydem. Gołdapianie, pora otrząsnąć się, i odnaleźć tych, którzy mogą być naszymi godnymi reprezentatywnymi, naszą elita i reprezentacją, a nie „gołdapski pośmiewiskiem”. Pora.
Samorżąd alternatywny, zgadzam się z Twoimi poglądami w 100 % tyle, że gdzie szukać tego godnego reprezentanta? Czy ten, o którym myślę … czy byłby aż takim kamikadze, by ogarnąć …. Boże drogi, próbować ogarnąć syf, który zgotował nam Tomaszek, co „nie rozumie”…. Ale my anonimowi idioci przeca nic nie kumamy… Może następną sesyja zmusi tego, „co nie rozumie” do wysiłku i zrozumienia… Państwo Radni pobudka…… Panie Przewodniczący Hołdyński! Larum grają! …nieprzyjaciel w granicach gminy! a ty się nie zrywasz ? głosu nie zabierasz? …..Co się stało z tobą, panie przewodniczący? ……. I można tak dalej państwo Radni. Do pracy … I w kontrole (radna Dziwnie), na sesję osobiście (radna Sadowska), lizusom stop (radny Wawrzyn), trochę pokory (radny Tobolski, sam Gołdapi nie uzdrowisk), więcej chęci do współpracy z radnym Tobolskim (panie radne i panowie radni). itd
~@xyz czy możesz podrzucić kandydatury które powiedzmy sobie „są w grze”? Kilka razy padło na tym portalu wołanie o kandydatów i kilka razy pisano, że są ludzie, którzy godnie reprezentowaliby Gołdap i mają predyspozycje by być dobrym burmistrzem i posprzątaliby bałagan po Luto.
Być może zamiast czekać aż ktoś się namyśli albo zostanie przekonany wywołajmy go i pomóżmy podjąć decyzję. Człowiek ten nie może być zostawiony samemu sobie, jeżeli poczuje wsparcie nabędzie odwagi i potrzebnego zdecydowania.
Pod innym tekstem „Wku…iony gołdapianin” świetnie zdiagnozował nasz problem społeczny – brak odwagi ze strony nas mieszkańców by wspierać ludzi kompetentnych i bezczelność ekipy Tomasza herbu ambona. Nie możemy się temu poddać.
Proszę zatem kolegę/koleżankę by ujawniając swój typ na burmistrza spróbował na początek zawoalować dane tego człowieka by nie zrobić mu i jego rodzinie krzywdy i powstrzymać przed szczuciem ze strony Piotrusia lub innych kundelków.
„Apel”, tak się nie da. Ujawnienie dziś takiego kandydata/kandydatki byłoby dużym błędem. Tzw „ciemne siły” obecnego „burmistrza” natychmiast wsiadłyby na tę osobę, wyciągając, że w roku 1998 należał nie do Harcerstwa Rzeczypospolitej tylko do „podłego komunistycznego ZHP”, miał/ma kochankę/kochanka w jakimś tam np. Osowie, i temu podobne bzdury. Więc, spokojnie. Wszystko idzie swoim trybem, młyny mielą wolno ale mielą. Kandydaci na burmistrza są i są to osoby , które sobie z tym dzisiejszym bałaganem poradzą, bo nie będą sami. A co do takiej osoby, kto to powinien być? To oczywiste. Musi to być osoba w miarę młoda ale już z doświadczeniem, dobry menadżer, umiejący rozmawiać z ludźmi i ich słuchać, lubiany w środowisku, z pozytywnym nastawieniem do życia, mający wizję, nie umoczony w żadne brudne zaszłości, dobry organizator umiejący zjednać sobie ludzi i mieć wyczucie przy poszukiwaniu współpracowników. Są w Gołdapi tacy ludzie. Przyjdzie czas – wszystko będzie jasne. Ujawnianie takich ludzi dziś to wkładanie w ręce „burmistrza” amunicji, tego robić póki co nie należy. Na razie trzeba skupić się na tym żeby ludzie otworzyli oczy i zobaczyli na kogo tak naprawdę oddali swoje głosy. I wierzę, że tym razem żadne wiaty nie wystarczą żeby zyskać elektorat, nawet ten wiejski.
Drogi burmistrzu, nie kontynuuj swojego dzieła, czym szybciej odejdziesz tym mniejsze będą straty w budżecie gminy. Wszyscy mamy już dosyć twoich gierek, manipulacji, kłamstwa, zastraszania ludzi, twojego zachowania i twoich wspaniałych umiejętności zarządzania. Miej jaja i odejdź czym prędzej. Pomyśl o gminie i ludziach tu mieszkających i tym co im robisz. Czy doktor luto potrafi to zrozumieć?
Myślę, że „doktor Luto” nie potrafi tego zrozumieć. Ale my powinniśmy.
Należy to po wielokroć powtarzać.
Obywatel Luto, który pełni funkcję burmistrza naszego miasta już drugą kadencję jest kompletnie niewspółmierną do przewin karą dla naszej lokalnej społeczności, karą za niedostateczne zaangażowanie w sprawy publiczne ludzi wykształconych, ludzi sukcesu, ludzi z potencjałem intelektualnym. Skutkiem tego jest mocno zauważalny brak silnych, pozytywnych osobowości pośród ludzi zajmujących się sprawami publicznymi w naszym mieście. Niestety (zapewne nasza lokalna społeczność nie jest tu niechlubnym wyjątkiem) jest tak, że ponadprzeciętne obywatelki i ponadprzeciętni obywatele naszego miasta, wyróżniający się przymiotami jw., realizując się zawodowo, naukowo czy biznesowo w swoim prywatnym życiu, ludzie ceniący kreowane przez siebie z sukcesami życie zawodowe i prywatne, nie chcą uczestniczyć w spektaklu kłamstwa, pomówień, insynuacji, konfabulacji, mistyfikacji, partactwa, obłudy i cynizmu jaki często ma miejsce w przestrzeni publicznej. Niewspółmiernie niskie do potrzeb zaangażowanie w życie publiczne naszej społeczności takich pozytywnych postaci, silnych osobowości jest zarówno skutkiem jak i przyczyną tej patologii społeczno-politycznej jaka ma u nas obecnie miejsce. Zapewne było to również przyczyną sukcesu wyborczego postaci pokroju obecnego burmistrza, obywatela Luto, którego osobowość, cechy charakteru, w tym szczególnie skłonność do manipulowania ludźmi i faktami, kwalifikują go jako osobę, która nigdy nie powinna pełnić żadnych funkcji publicznych, obywatela którego wiedza i kompetencje zarządcze są na dramatycznie niskim poziomie a moralność, uczciwość i odpowiedzialność jest wielce dyskusyjna, obywatela, który sprzeniewierzając się piastowanej przez siebie funkcji i przysiędze, którą dwukrotnie złożył przy jej obejmowaniu, przedkłada interes prywatny nad interes publiczny a swoim nieudolnym zarządzaniem naraża naszą społeczność na olbrzymie straty finansowe i wizerunkowe, obywatela, którego postać w całym pakiecie osobowym jest groźna i jak się okazuje bardzo szkodliwa dla naszego miasta.
Aż tak naszą lokalną społeczność doświadczać zaiste jest niewspółmierną karą do naszych przewin.
Jak to u. Mirka nic nie wnoszące komentarze, oprócz jadu i złości, zero rozwiązań, konkretów, a pomysłów tysiace, żaden do zaakceptowania.