Budynek po gołdapskim kasynie oficerskim został w 2013 roku sprzedany przez Agencję Mienia Wojskowego prywatnemu nabywcy za około 300 tys. złotych. Od tego czasu nieruchomość niszczeje, otoczenie od czasu do czasu zarasta zielskiem. Za sprawą Grupy Inicjatywnej Mieszkańców Gołdapi w poniedziałek w Urzędzie Miejskim dyskutowano o tym problemie i o ewentualnym wyjściu z sytuacji, jako że dotychczasowe rozmowy z właścicielem odbywają się na zasadzie – „grochem o ścianę”.
W 2017 roku budynkiem zainteresował się konserwator zabytków, który zalecił właścicielowi dokonanie do roku 2018 niezbędnych prac remontowych. Właściciel poprosił o przedłużenie terminu do końca 2019 i potem otrzymał od konserwatora decyzję nakazową, by zabezpieczyć budynek do końca 2021. Chodzi głównie o zabezpieczenie dachu i odpływu wody.
Teoretycznie budynkiem mógłby zająć się powiatowy nadzór budowlany, ale zdaniem kierownika tej komórki działania w tym kierunku byłyby możliwe, gdyby w nieruchomości ktoś zamieszkiwał.
W ostateczności konserwator może wykonać remont na koszt Skarbu Państwa i potem obciążyć właściciela.
Po poniedziałkowym spotkaniu trudno jest powiedzieć, czy w sprawie budynku po gołdapskim kasynie postawiono choćby krok do przodu. Na dodatek nie można było się dodzwonić do pełnomocnika właściciela.
Proponuję sprzedać skodę, dokonać obiecanej obniżki pensji, zlikwidować stanowisko Wawrzyna jako drugiego wiceprzewodniczącego rady, obciążyć kosztami trzy osoby, które hasały po Chinach, obciąć patronaty burmistrza, ograniczyć imprezki typu dożynki gminne, skoro są powiatowe i trochę kaski się uzbiera na dobry początek. Dopiero tym byś sobie panie miesiąc postawił pomnik, a nie remontem starego za kilkaset tysięcy. Swoją drogą jest to też apel do powiatu. Ten, kto uratuje kasyno będzie bohaterem dla gołdapian. Wykażcie się tutaj mądrale.
dziadostwo rozwalić ,grunt sprzedać tyle w temacie
przecież to już zostąło sprzedane, wiec nie rozumiem komentarza
Bardzo to smutne, że tak piękny budynek popadł w ręce nieodpowiedniego człowieka. Jak można zaniedbać tak piękny budynek???? Przetrwał wojnę, komunizm, a teraz popadł w taką niełaskę. Szkoda, że nie docenia się tego, co mogłoby podnieść walory miasta.
żeby podnieść walory miasta,wystarczy porządnie posprzątać alejki, napuścić wody do fontanny (tylko nie piszcie bzdur ,ze sanepid nie zgadza się na to) jedynie to klomby z kwiatami mamy piękne.
Prawda jest taka że przejęcia budynku kasyna przez miasto i zagospodarowania na cele publiczne nie chciał były burmistrz. Czemu? Trzeba go zapytać.
Zawsze zwalanie na byłego. Tak jak partia rządząca zwala na poprzedników. Obecny burmistrz też korzysta z zasług byłego burmistrza. Tutaj ma okazję sam sie wykazać.
Problemem jest tutaj raczej osoba prywatna, która to kupiła. Tutaj szukajmy błędu i myślimy jak temu zaradzić.
Budynek sprzedany w 2013 roku.Kto wtedy, był burmistrzem?
A co to ma w tej chwili do rzeczy?
Tylko to agencja mienia wojskowego sprzedała kasyno a nie burmistrz.
Aleś Ty głupi. Kasyno było mieniem wojskowym! Co burmistrz, jeden czy drugi, miał do jego sprzedaży???
Szanowni Państwo , nie ma co szukać winnych . Należy wziąć się do działania i zrobić wszystko aby odzyskać obiekt dla mieszkańców Gołdapi i nie tylko. Zaniechanie nie wchodzi w rachubę. A ta instytucja lub osoba która przyczyni się do tego, jej nazwisko/ nazwa/ będą zapisane złotymi literami w kronikach miasta na wieki wieków. A może utworzyć konto finansowe na rzecz ratowania „Kasyna Oficerskiego ” , szukać sponsorów itp.
Gołdap ma szczęście do niszczejących zabytków np. Mała wieża ciśnień przy ul. 1 Maja, sławne już kasyno czy pewnie już zabytkowy dworzec kolejowy i mosty w Botkunach. W naszej gminie powstaje wiele nowych stanowisk do spraw przeróżnych więc może utworzyć jeszcze jedno do spraw ratowania zabytków. Ktoś powie wieża gminna a mosty powiatowe. Ludzie! to jest nasze Gołdapskie! Możliwości ratowania zabytków jest wiele! Jeżeli chodzi o sprzedawanie to my umiemy!np: Dawny PBRol przy ulicy Warszawskiej. Miała być wytwórnia wód mineralnych a co mamy? Podsumowując: Co wybraliśmy to mamy! PS: Może wysłać naszych wybrańców aby obejrzeli most nad jeziorem Pilchowickim i popatrzyli jak można ratować zabytki. Pozdrawiam!
Gołdapianie sami zafundowali sobie taki nieszczęsny wybór na burmistrza jakim jest podgołdapski Tomasz. Gdyby obecny burmistrz był człowiekiem skutecznym i prawdzIwie zaangażowanym w sprawy i przyszłość Gołdapi to „darłby trawę” aby załatwić „niemożliwe”, Cóż, łatwiej zaciągać nowe kredyty na źle skosztorysowane inwestycje, albo brylować przy opowieściach o ciuchci do Gołdapi. No zuch chłop. A ruina to tylko kłopot.
Nagrania ze spotkania to ciekawy materiał dla aktualnego właściciela jeżeli chodzi o negocjacje. Jedno co rzuca się w oczy i uszy – mieszkańcy chcą a urzędnicy nie chcą, nie potrafią, nie mogą, nie umieją i nie wiedzą jak. Burmistrz wyszedł na tym spotkaniu jak pełnomocnik właściciela i jak zwykle jakieś rozmowy „prowadziliśmy” ale jak z koleją nie pamięta kwot i ogólnie niewiele pamięta. Jedynie co pamięta to cena zaporowa. Brawo.
Propozycje ze strony mieszańców, m.in. Pani Tarasiewicz i Pana Walca zostały zaproponowane, teraz Panie Burmistrzu użyj Pan intelektu i swoich „znajomości” jak w epopei dotyczącej kolei, a przede wszystkim nie czekaj tylko ustal strategię rewitalizacji zabytków w Gołdapi które można jeszcze uratować i które stanowią dziedzictwo naszego miasta. Nie zwalaj na innych. Jak nie umiesz, to powołaj do tego pełnomocnika jak do raportu o stanie gminy. Zacznij szukać możliwości juz teraz, warto już też zacząć szukać środków zewnętrzych na rewitalizację tego obiektu. Jak właściciel nie odbiera, to zbierz do Śkody ekipę negocjacyjną, uzbrojoną w wiedzę i ciach do Białego. Jak nie wiesz gdzie, to zapytaj Straż Miejską albo ludzi którzy mają zgodę na wywieszanie reklam na ogrodzeniu tego miejsca.
sledząc kariere, jako przedsiębiorcy, jednego z wymienionych panów, nie polecałabym korzystania z jego porad i pomysłów…. skutki są znane….teraz panie redaktorze poprawnie ???
Szanowny Bob budowniczy: Masz rację!!!!!! Mam malutką prośbę: troszeczkę wyrozumiałośći dla naszego burmisia, chłopina robi co może !!!!!! Jest jaki jest! takiego wybraliśmy !!!!!! Pozdrawiam!!!!!!!!!! Jutro będzie weselej!!!!!
Chyba jednak nie robi wszystkiego co może.
„Budynek po gołdapskim kasynie oficerskim został w 2013 roku sprzedany przez Agencję Mienia Wojskowego prywatnemu nabywcy za około 300 tys. złotych.
(…)Burmistrz wspomniał, że ” jakiś czas temu rozmawiał z właścicielami, ale oni przedstawili swoją propozycję sprzedaży, ale cena była zaporowa”. Pan Burmistrz stwierdził, że gminę NIE STAĆ NA ZAKUP KASYNA! „.
To jaka była kwota, którą zaproponował właściciel tego obiektu ???
Byłoby to duże osiągnięcie burmistrza, gdyby przywrócił budynkowi kasyna dawną świetność.
A ponieważ niemal pewne jest, że to nie nastąpi, a już na pewno nie z inicjatywy burmistrza, widać już teraz jakie osiągnięcia ma ten człowiek.
Taaa….kanarki odstraszające w parku. To udana inwestycja. Buuaaaahahaha.