Sprawa przebiegu przez miasto drogi wojewódzkiej nr 651 wydaje się nie mieć końca. Niedawno rozeszły się pogłoski, że na tym odcinku mają być wyburzane jakieś zabudowania. Z tego też powodu Janina Pietrewicz, przewodnicząca Komisji Rolnictwa i Gospodarki Zasobami Naturalnymi Rady Miejskiej zorganizowała w poniedziałek radnym objazd po tej trasie. Przy rondzie na Suwalskiej na komisję czekali protestujący z transparentem o treści: „Nie chcemy tirów w Gołdapi”.
Uczestniczy objazdu na początku zatrzymali się u styku Zatorowej i 1 Maja, by sprawdzić, które działki zostałyby przycięte, gdyby jednak roboty miały miejsce na tym odcinku. Tu wypowiedziały się dwie osoby mieszkające tuż przy drodze i, co ciekawe, miały odmienne zdania. Jeden z mieszkańców okazał się zwolennikiem remontu, gdyż jego zdaniem na takiej nawierzchni jaka jest obecnie auta podskakują, hałasują i wzniecają kurz. Natomiast mieszkanka pobliskiego domu powiedziała: „Gdybym wcześniej o tym wiedziała (o planowanej inwestycji), to bym nie kupiła domu w tym miejscu”.
W trakcie ożywionej dyskusji przyjrzano się pasom drogowym przy rondzie na Suwalskiej i okazuje się, że część prywatnych ogrodzeń wchodzi w ich strefy. W takich wypadkach należałoby cofnąć płoty. Wicestarosta Andrzej Ciołek zapewniał, że inwestycja nie wiąże się z wyburzeniami pobliskich zabudowań.
Potem dyskusja przeniosła się do Urzędu Miejskiego i stała się jeszcze bardziej emocjonalna. W końcu zadecydowano, by ponownie zaprosić do Gołdapi przedstawiciela Zarządu Dróg Wojewódzkich w Olsztynie. I tu trzeba podkreślić, iż irytujący stał się już brak konkretnych, oficjalnych informacji od tej instytucji na temat przebiegu drogi nr 651, bowiem płynęły stamtąd nieoficjalne sygnały, że droga ma pójść od ronda na Suwalskiej. Do tej pory nikt nie doczekał się oficjalnego pisma na ten temat od ZDW. Jest to ewidentne lekceważenie lokalnej społeczności i brak zrozumienia dla demokratycznych działań. Tym bardziej, że konsultacje społeczne w tej sprawie pozostawiły wiele do życzenia.
Tymczasem Jarosław Słoma, radny Sejmiku Województwa Warmińsko-Mazurskiego wystosował pismo do marszałka województwa w sprawie drogi 651. Pismo dołączamy.
Jestem przeciwnikiem ciężkiego transportu samochodowego w strefie uzdrowiskowej jak i na terenie miasta! Zadziwia mnie upór władz w tej sprawie! Mamy szanse być jedynym uzdrowiskiem na świecie z tirami! Czy autor tego chorego pomysłu ma odwagę powiedzieć: To Ja! Teraz narażę się paru osobom, a mianowicie rozbiórki ogrodzeń: Są jasne przepisy dotyczące budowy ogrodzeń posesji! Wlazłeś w pas drogowy- rozbieraj! Spużnienie wielebnej komisji o 45 minut to brak szacunku dla obywateli! Rozumiem była wizja lokalna w innych punktach spornych ale są telefony to tak niewiele impulsów, ale sympatycznie! Spokojnego popołudnia pomysłodawcom i autorom niepotrzebnego zamieszania! Pozdrawiam serdecznie uczestników protestu byłem z wami i jestem!
Aktualne fakty dotyczące planowanego remontu drogi:
– inwestycja została podzielona na dwie części: od ronda na ul. Suwalskiej do granicy wojeództwa i od ronda na Suwalskiej do Gumbińskiej,
– zarząd województwa warmińsko-mazurskiego przyjął uchwałą z dnia 26.02.2019 r. nowy harmonogram realizacji inwestycji: rozpoczęcie we wrześniu 2020 r. – zakończenie w grudniu 2022 r.,
– Samorządowe Kolegium Odwoławcze uchyliło decyzję środowiskową wójta gminy Dubeninki w sprawie drogi DW 651, argumentując to m.in. brakiem skutecznych konsultacji społecznych;
Trudno opisać te wygłupy demonstrantów pseudo ekologów i innych obudzonych ze snu zimowego. Ptaki przeszkadzają to się wyprowadźcie , droga zaprojektowana niewłaściwie bo przebiega obok ogrodu itd. Tylko, żeby nie okazało się, że pieniadze zostaną przeniesione do innego mniej krnąbrnego powiatu a „wy” mądrale będziecie jeździli po kocich łbach z łupanego kamienia.
Kolejny raz radny M. wyskakuje przed szereg i działa tylko we własnym politycznym interesie. Kiedy pozostali radni, na zaproszenie radnej Pietrewicz, zanim poddać się dyskusji z mieszkańcami, zechcieli bardzo słusznie najpierw zapoznać się wizualnie z tematem w terenie, on jeden, niemalże ze sztandarami sprzeciwu i stojąc na czele obywatelskiego nieposłuszeństwa oczekiwał w innym miejscu podnosząc atmosferę do temperatury wrzenia. I jeszcze ma pretensje do tychże radnych , że …spóźnili się na spotkanie 45 minut. A może chcieli najpierw zobaczyć na własne oczy to czego ta dyskusja miała dotyczyć?
„obywatelskie nieposłuszeństwo” – komuś marzy się powrót komunizmu lub dalsze wzmacnianie rządów PiS-u. Cytując klasyka „… nie po to Wałęsa przeskakiwał płot…”
A swoją drogą co to za radni, z radną Pietrewicz na czele, którzy nie wiedzą, że dyskusja wokół tego tematu toczy się od ponad 2 lat! Dopiero „nieposłuszni obywatele” zmusili was do wyjścia poza strefę konfortu i spojrzenia ludziom w oczy.
Pozdrowienia z Kolejowej, sąsiedzi nie dajmy się!
W wyniku nieodpowiedzialnego działania radnego Mieruńskiego, burmistrza Luto oraz wielu pseudospołecznych działaczy, doszło do zablokowania remontu całej drogi DW 651. Obecnie realizacja inwestycji została przesunięta o rok co dla bardziej wtajemniczonych oznacza przesuwanie jej ad calendas grecas. Politycznie wygląda to tak, że nikt oficjalnie remontu tej drogi nie wyrzuca z planu ale z uwagi na protesty społeczne i ekologów zostaje przesunięta na przyszły rok, a za rok na kolejny itd. Czyli mamy pozamiatane – koniec. Mieszkańcy Galwieć, Dubeninek, Żytkiejm, Przerośli Linowa, Błąkał, Skajzgir etc. dalej będą musieli ryzykować życiem podróżując po fatalnej drodze, której remont zatrzymała a w konsekwencji uniemożliwiła niewielka grupka ludzi, którzy manipulacją doprowadzili do takiego smutnego stanu rzeczy.
Jeżeli tak się stanie, a niestety słychać, że jest to najbardziej prawdopodobny scenariusz, będziecie odpowiedzialni za każą śmierć na tej drodze która już teraz jest w okropnym stanie. Za każdy wypadek i za każde zniszczenie. Czy wówczas będziecie mogli spać spokojnie?
do „mieszkańca gminy Dubeninki” – to nie radny lub burmistrz z Gołdapi są za to odpowiedzialni tylko władze, które nie słuchają ludzi, a w tym konkretnym przypadku wójt Dubeninek, który wydał decyzję, która została uchylona.
I jeszcze jedno: czy mieszkańcy Dubeninek wiedzą że TIR-y będą przejeżdżać przez centrum ich miejscowości obok kościoła i urzędu? Żytkiejmy zadbały o to że będą mieć obwodnice – a wy? Już współczuję tego smrodu, ruchu i wszelkich innych niebezpieczeństw.
Pan nadal nie rozumie , że droga nie będzie modernizowana i inwestycja jest zagrożona !!! O tych pana tirach i korkach w Dubeninkach i rzekomym współczuciu to taki zabieg socjotechniczny. nPowtórzę po przedmówcy. Śmierć każdej osoby na tej drodze to zasługa gołdapskiej 5 kolumny protestujących i szukających paliwa dla swoich niby aktywnych działań prospołecznych.
Chciałbym otwarcie usłyszeć nazwiska tych pseudospołecznych działaczy wspomagających p. Mieruńskiego. Niech ludzie dowiedzą się kto doprowadzi do utraty 100 mln złotych.
tylko 100 mln złotych? A może 200 mln złotych lub 500 mln złotych. Duże kwoty robią wrażenie, szkoda że nijak mają się do rzeczywistości. Siejecie kłamstwa, żeby namieszać ludziom w głowach i tyle.
Zacznij od siebie. Od innych wymagasz a sam ukrywasz się pod pseudonimem.
Ci minusujący, co? Ukryć chcecie te nazwiska? Coś śmierdzi?
Szanowni Państwo ,walczcie o swoją i waszych potomków przyszłość . Nie pozwólcie na to aby TIR- y jechały przez miasto. Niech nauczką i przestrogą niech będzie przykład Augustowa . Można było przesunąć w terenie jej przebieg / patrz dolina Rospudy/ odczekać trochę i poprowadzić w takim miejscu jak obecnie. To nie jest inwestycja na rok , dwa ale na dziesiątki i więcej.Pozdrawiam z daleka. Czasami bywam w tych stronach . Bardzo mi się podobają.
Odnośnie prawa. Czy właściciele mający ogródki i ogrodzenia w pasie drogowym zgodnie z prawem odprowadzają od tych gruntów podatki.
Śmierć każdego człowieka na drodze z Żytkiejm do Gołdapi będzie obciążała odtąd sumienie każdego z pieniaczy. Każdego!
Będziecie mieli krew na rękach i czarne sumienia!
(usunięty przez redakcję – patrz 2 pkt. regulaminu komentarzy)