Wiemy już, jak w dzień powszedni uczymy się i bawimy w naszej szkole, dlatego też postanowiliśmy sprawdzić jak się w niej śpi.
Pierwszy raz w historii Szkoły Podstawowej w Boćwince uczniowie mieli okazję spędzić z 27 na 28 października noc w szkole. Klasy I-VII wraz z nauczycielkami – paniami Edytą Golińską, Anną Stasińską, Bożeną Łobacz i Emilią Angielczyk spotkały się o 18:00 – zbiórka. Piątkowy wieczór rozpoczęliśmy od przygotowania w naszej klasie miejsc noclegowych.
Rodzice dzielnie pomagali nam pompować materace, rozkładać karimaty, koce, śpiwory, podusie i przytulanki. Następnym ważnym punktem było sprawdzenie obecności, zapoznanie z regulaminem i oczywiście złożenie przysięgi – „Przysięgamy tego wieczoru i nocy być odpowiedzialni, prezentować pogodę ducha, dobry humor i okrutną chęć zabawy. Nie będziemy marudzili, narzekali, płakali i pokażemy wszystkim, jacy jesteśmy wspaniali, przysięgamy”. Tak więc do zabawy! Wieczorne atrakcje rozpoczęliśmy od poszukiwania skarbu – uczniowie szukali go według instrukcji znajdujących się w kopertach. W trakcie należało wykonywać różne ćwiczenia.
Wielkie uśmiechy widać było na twarzach, gdy skarbem okazały się lizaki. Następnie dzieci grały w gry, a potem urządziliśmy karaoke. Okazało się, że dzieci doskonale znają polskie przeboje muzyki współczesnej. Hitem okazały się oczywiście utwory zespołu Akcent. Po śpiewaniu, w szkole pogasły wszystkie światła, a my z włączonymi latarkami rozpoczęliśmy wędrówkę po szkole. Zaglądaliśmy w każdy kącik, żeby zobaczyć jak wygląda szkoła nocą. Duszek Irek próbował kunsztu straszenia, ale my byliśmy dzielni i nikt się nie wystraszył, chociaż kilka dziewczęcych pisków dało się usłyszeć. Wszyscy przyjęli to z uśmiechem na twarzy.
Po kolejnych zadaniach z niecierpliwością czekaliśmy na pizzę, była przepyszna! Kiedy już ją zjedliśmy, urządziliśmy sobie seans filmowy, a jak seans filmowy, to wiadomo, że musi być też popcorn. Kto miał ochotę, mógł też przegryzać przekąski w postaci owoców i warzyw. Po maratonie bajkowym zaczęły się przygotowania do śpiuńkania, czyli mycia, przebierania się w nocne stroje, wskakiwania do przytulnych śpiworów i tulenia się do milutkich przytulanek. Kilka bajeczek i młodsze dzieci już smacznie spały. Zmęczeni już starsi uczniowie również zasypiali. Byli i tacy, którzy chcieli sprawdzić, czy oni usną wcześniej, czy opiekunowie… rozmawiali bardzo długo w końcu o 4.00 było słychać tylko chrapanie…
A rano pobudka?
Oj ciężko, ciężko było niektórym wstać. Czekało pakowanie, sprzątanie, śniadanie i o 10:00 trzeba było opuścić szkołę. Nigdy wcześniej tak nas to nie zmartwiło. Teraz już wiemy, jak wygląda noc w szkole i zapamiętamy ją na długo. Wszystkim nam się bardzo podobało!
Dziękujemy Pani Dyrektor, że pozwoliła nam na nowe, życiowe doświadczenia.
Dziękujemy również rodzicom za każdą pomoc w przygotowaniu „Szkolnej Nocki”.
SP Boćwinka