Jaka jest różnica pomiędzy turystą i podróżnikiem? Najprostsze rozróżnienie jest takie – turystą można się stać już w trakcie pierwszej wycieczki w nieznane (najczęściej dla uczestnika potencjalnie atrakcyjne) miejsce. Podróżnik to raczej osoba bardziej samodzielna, mająca już na swoim koncie niejedną wyprawę i to nierzadko zawierającą elementy ryzyka.
Wizerunek turysty się zmienił
Tak, w ostatnich latach wizerunek turysty, zwłaszcza polskiego, znacznie się zmienił. W sporej mierze na rzecz jego większej aktywności i samodzielności. Część z osób powyżej wieku średniego pamięta wczasy i wycieczki, kiedy to ta samodzielność była mocno ograniczona, choćby poprzez katowanie wieczorkami zapoznawczymi.
Teraz, sięgając do ofert biur turystycznych, mamy jednak zupełnie inne możliwości wyboru. Możemy wybrać nie tylko typowe leżakowanie na plaży w Tunezji, ale również (zgodnie z potrzebą) na przykład wspinaczkę pod okiem instruktora lub pływanie kanadyjkami po wartkim nurcie. Na dodatek, okazuje się, że wczasy w Polsce bywają droższe niż wyjazdy zagraniczne. Szczególnie drogie są wczasy na Mazurach, co zaskakuje turystów. Zjawiskiem rzucającym się w oczy jest systematyczność, bowiem coraz większa ilość turystów nie poprzestaje na jednorazowych wyjazdach.
Dzięki szybkiej informacji łatwiejszej komunikacji
Toteż można zaryzykować taką konstatację, że ta różnica między turystą i podróżnikiem nie jest już tak oczywista. Ułatwia to również coraz łatwiejsza i nierzadko tania, komunikacja lotnicza, a także oferty biur turystycznych lub branżowych portali, choćby http://www.wyjazdy-weekendowe.pl
Natomiast Wspomnianą komunikację lotniczą również ułatwia internet, między innymi dzięki wyszukiwarkom lotów, takim jak: fru.pl
Oferty nowe i… mroczne
Trudno może już jest zaliczyć do ofert nowych – wspinaczkę, wyprawy na pustynię i naukę ujeżdżania konika mongolskiego. Jednakowoż stosunkowo nowymi pojęciami są – tanatoturystyka lub dark tourism. Okazuje się bowiem, że turyści chętnie wybierają jako cele swoich podróży dawne miejsca straceń, choćby kambodżańskie pola śmierci, obozy koncentracyjne i zrujnowane miasta w wyniku niedawnych walk. Przykładem mrocznego miejsca chętnie odwiedzanego przez turystów jest Czarnobyl. Nie mniejszym powodzeniem cieszą się inne opuszczone miasta, choćby dawne osady górnicze albo utopijne budowle, które nigdy nie były przez nikogo użytkowane.
Dlatego biura turystyczne i portale mają coraz częściej w swojej ofercie nie tylko pakiety light, ale również dark.