Zorganizowane przez burmistrza Gołdapi Tomasza Luto czwartkowe spotkanie w sprawie przyszłości szpitala miało kilka istotnych, nowych wymiarów, ale jeden niezwykle ważny dla przyszłości Gołdapi – nareszcie ratowanie gołdapskiej służby zdrowia rozpatrywano z mocnym naciskiem na kontekst uzdrowiskowy. Wszak to uzdrowisko powinno być jednym z głównych priorytetów ekonomicznych naszej gminy.
Oczywiście w założeniu ewentualny szpital uzdrowiskowy miałby zapewniać podstawowe usługi medyczne. I tu również warta podkreślenia jest ewolucja myślenia personelu pielęgniarskiego gołdapskiej spółki „GoldMedica”, jeśli idzie o ewentualną budowę nowego szpitala przez prywatnego inwestora. Jeszcze parę lat temu taka koncepcja przez większą część tego środowiska była odrzucana, natomiast w efekcie czwartkowej dyskusji akurat wariant wybudowania prywatnego szpitala uzdrowiskowego (jako jednego z trzech elementów uzdrowiskowego kompleksu leczniczego) potraktowano najbardziej przychylnie. Pozostałe warianty to ratowanie placówki na obecnych zasadach organizacyjnych, czyli przedłużanie agonii, albo przekazanie zadań prowadzenia szpitala operatorowi z zewnątrz, co wiązałoby się z długoletnią umową, zatem i z pewnym zagrożeniem. Choć jeśli idzie o ten drugi wariant Starostwo Gołdapskie robiło już rozeznanie i był on poważnie brany pod uwagę.
Tyle, że szanse na rozpoczęcie budowy szpitala uzdrowiskowego to perspektywa kilku lat i do tego czasu, oprócz determinacji, potrzebne są od obu samorządów pieniądze by nadrabiać straty finansowe spółki „GoldMedica” wynoszące rocznie około 500 tysięcy złotych. Przy okazji starosta Andrzej Ciołek przypomniał z jakimi długami przejmowano gołdapski ZOZ (około 17 mln złotych) i w jak dużym stopniu zostały one zredukowane, także dzięki środkom zewnętrznym uzyskanym przez Starostwo. Członek Zarządu Powiatu Stefan Piech przypomniał jak w czasach powiatu olecko-gołdapskiego radni ratowali gołdapski ZOZ przed likwidacją.
Obecny na spotkaniu właściciel „Witalu” Ryszard Tymofiejewicz przedstawił całkiem realną koncepcję budowy szpitala, podkreślając, że Gołdap nie może istnieć bez takiej instytucji. – Bez szpitala z prawdziwego zdarzenia uzdrowisko nie będzie się rozwijać – powiedział przedsiębiorca. Według jego szacunków budowa całego kompleksu leczniczo-uzdrowiskowego kosztowałaby od 80 do 100 mln złotych. Część z tych środków ma być osiągalna z kolejnego (i ostatniego) rozdania RPO. Na cały region przewidziano około 50 mln złotych, choć z preferencjami dla gmin uzdrowiskowych.
Trzeba przyznać, że oprócz kilku emocjonalnych głosów spotkanie przebiegało w atmosferze rzeczowej dyskusji, choć rozpoczęło się od sytuacji humorystycznej – mimo sporej frekwencji zaledwie kilka osób usiadło przy głównym stole.
Dobre, dobre… Luto przejmuje inicjatywę w sprawie szpitala – BRAWO! Ciołek zostaje w tyle! Nawet jeśli działnie Lutego jest tylko pod publiczkę i służy lansikowi, to i tak pokazuje ciągłą niemoc Ciołka – 5 lat rządzenia i nic, jesteśmy w tym samym miejscu. No ale jeśli ktoś chce tylko rządzić, a nie poprawiać życie mieszkańców powiatu to takie mamy wyniki! Więcej w powiecie zrobił Miros w ciągu ostatnich 2 miesięcy niż Ciołek w ciągu 5 lat.
W kwietniu podczas dyskusji nad projektem „uchwały Rady Powiatu w sprawie określenia kierunku działań w zakresie dalszego funkcjonowania GoldMedica Sp z o.o.” wnioskowałem aby punkt mówiący o pozyskaniu inwestora na budowę nowego obiektu nie został usunięty, bo może uda się znaleźć chętnego inwestora. Uważam że Gołdap potrzebuje nowego szpitala!
Wszystko wskazuje na to że moje oczekiwania są realne!
Zapewne były robione kalkulacje ile kosztowałby nowy szpital i ile kosztowałyby działania by obecny szpital osiągnął potencjał taki jak ten nowostworzony, wybudowany.
Poproszę o link do tej infomacji, bo nie wierzę by radni podejmowali decyzję bez szczegółowej analizy kosztowej obu wariantów.
Zauważyłem że I sekretarz powiatowy robi wszystko, żeby podważyć autorytet Pana Starosty Andrzeja Ciołka.
Oczekiwania Piotra Wasilewskiego są realne(!), no brawo Panie radny. Zawsze, jak widać dobry radny może coś wnieść na rzecz lokalnej społeczności – nawet oczekiwanie:). A poważnie, to przedstawiony na spotkaniu schemat funkcjonowania gołdapskiego szpitala w nowym schemacie organizacyjnym i budynku pojawia się od około 8-10 lat. Pierwsze podejście miał „uwalić” starosta Podziewski. Potem podobna, jak dzisiaj propozycja wiele razy pojawiała się w dyskusjach i daleko idących deklaracjach, a nawet wstępnych porozumieniach. Tak wiec nic odkrywczego, chyba, że samo „twórcze oczekiwanie” radnego Wasilewskiego. Oby ten sam od wielu lat potencjalny inwestor tym razem „pociągnął” wizję do końca i nie był to typowy „temat zastępczy”.
Oj, pomyliła chyba Pani radnych:-)
Ależ tak, oczywiście moim „bohaterem” jest radny Piotr Miszkiel. Przepraszam radnego Piotra Wasilewskiego. Jak łatwo jest potknąć się o Piotra na Piotra. Przepraszam, Panie Piotrze.
Skoro jest forsowana koncepcja budowy nowego szpitala,a rozmowy w tej sprawie były przez starostę prowadzone od jakiegoś czasu, to czy starosta i jego sekretarz nadal objeżdżają szpitale z Grupy Nowy Szpital? Nadal wydają pieniadze na wycieczki po całej Polsce, choć wiedzą, ze one niczego nie wniosą?
Więc jeżeli tak – to w jakim celu podróżują? Żeby miło spędzić czas w gościach i się polansować?
To myślisz, że lepiej by było gdyby o tych szpitalach prowadzonych przez Grupę Nowy Szpital dowiadywali się z internetu albo telefonicznie? Chyba dobrze robią, że sprawdzają to naocznie.
Zarząd Powiatu ze starostą na czele na siłę forsują przekazanie szpitala na 30 lat operatorowi zewnętrznemu. Nie przedstawił zasad na jakich ma zostać przekazany szpital ani wizji jego funkcjonowania po przekazaniu. Kilkukrotnie starosta powtarzał, że najchętniej przekazałby szpital i czerpał dochody z tytułu wynajmu budynków operatorowi i nie jest zainteresowany innymi działaniami w celu uzdrowienia sytuacji, chyba że wszystkie koszty utrzymania szpitala pokryje gmina lub gminy powiatu. Mijał się z prawdą o możliwości zapisów w umowie o przeznaczaniu potencjalnych nadwyżek z kontraktu NFZ na inwestycje – prawnie nie ma takiej możliwości. Powtarzał o potencjalnym operatorze : „Przejrzystość działań, sposób komunikacji społecznej, podejmowanie decyzji w sposób o najwyższych standardach jakościowych mnie bardzo zaskoczyły.” Tymczasem w Giżycku starostwo po dwóch latach wypowiedziało temu operatorowi umowę:
http://www.powiatgizycki.pl/oswiadczenie-starosty-gizyckiego/
A w nowym RPO są przynajmniej dwa działania z których można sięgnąć po środki – jedno działanie to alokacja 30 mln euro, drugie 19 mln euro…