66-letnia mieszkanka Gołdapi na chwilę straciła torebkę, a w niej m.in. 100 złotych i dokumenty. Wszystko to za sprawą 24-letniego złodzieja. Młody człowiek podbiegł do niej i wyrwał jej torebkę, gdy spacerowała chodnikiem ul. Lipową. Jednak ucieczka nie trwała długo. Po niespełna 10-ciu minutach sprawca był już w rękach gołdapskich policjantów.
Do zdarzenia doszło dzisiaj (piątek 7 marca) około 10.10 w pobliżu mostu przy ul. Lipowej w Gołdapi. Radosław B. postanowił w łatwy sposób powiększyć swoje finanse. Nie przypuszczał jeszcze wtedy, że na jego drodze stanie jeden z przechodniów i miejscowi policjanci.
24-latek w kapturze podbiegł do idącej chodnikiem starszej pani i wyrwał jej z rąk torebkę, w której był portfel z pieniędzmi i dokumentami i zaczął uciekać. Wołanie o pomoc usłyszał 54-letni przechodzień. Mężczyzna zadzwonił na policję, podał kierunek ucieczki sprawcy kradzieży i sam udał się za nim w pościg. Powiadomieni funkcjonariusze natychmiast udali się we wskazany rejon, gdzie zatrzymali uciekającego pomiędzy krzakami 24-latka. Radosław B. by odsunąć od siebie podejrzenia wyrzucił „łup” w zarośla. Mundurowi wspólnie z 54-latkiem przeszukali teren i odnaleźli torebkę oraz portfel z całą zawartością. Mieszkaniec powiatu gołdapskiego został zatrzymany i złożył już wyjaśnienia. Teraz za swoje postępowanie odpowie przed sądem. (Red. KPP Gołdap)
