Wczoraj wieczorem przyjechali z Gdańska do Gołdapi dwaj rowerzyści, czyli Janusz Dziugiewicz – pracownik litewskiego konsulatu oraz Krzysztof Skok – bankowiec, politolog i przede wszystkim podróżnik.
Główny cel wycieczki to po prostu rower jako ten – by tak rzec – szlachetny środek lokomocji, kolejny cel to zintensyfikowanie dobrych kontaktów pomiędzy Polską i Litwą, bowiem te nie są ostatnio wzorcowymi.
Rajd nawiązuje również do litewskiego roweru, który prezydent Lech Wałęsa otrzymał w 2004 roku od ówczesnego Ministra Spraw Zagranicznych Antanasa Valionisa z życzeniami, aby tym rowerem przejechał na Litwę na ryby.
Po przybyciu do Gołdapi goście zrobili krótki, wieczorny rekonesans po miesicie, rano odbyło się krótkie spotkanie w Urzędzie Miejskim, gdzie między padły propozycje zorganizowania wspólnych wystaw.
Gołdap nie była rzecz jasna ostatnim etapem rajdu, obaj rowerzyści planują dojechać do Wilna 13 września.
