Jednym z pierwszych punktów wtorkowej sesji Rady Miejskiej było ogłoszenie przez burmistrza Marka Mirosa, że wszyscy dyrektorzy szkół gminnych mają przedłużone kontrakty na dalszych pięć lat bez przeprowadzania konkursów. Potem nastąpiły krótkie uroczystości.
Podziękowano dotychczasowemu prezesowi gołdapskiego koła Związku Kombatantów i Byłych Więźniów Politycznych Mieczysławowi Sztabińskiemu, powitano nowego prezesa Stanisława Bombałę, wręczono odznaki „Za Zasługi dla Związku Kombatantów i Byłych Więźniów Politycznych” Marcie Jurgiełan i Jolancie Mogilnickiej.
Warto podkreślić, że prezesowanie dziewięćdziesięciolatek przekazał dziewięćdziesięcioczterolatkowi. Mieczysław Sztabiński nie chciał już dłużej pełnić tej funkcji, aczkolwiek zobowiązał się pomagać w pracy nowemu prezesowi. Zaś nowy prezes znany z silnego głosu odśpiewał a capella piosenkę patriotyczną.
Potem zaprzysiężono nowego radnego Krzysztofa Słomę, który wszedł na miejsce Marcina Przystawskiego.
Wśród uchwał dominowały „drogowe” dotyczące remontów ulic: Warsztatowej, Partyzantów i chodnika przy ulicy 11 Listopada. Z tym wiążą się zmiany w budżecie gminy.
Radni zaakceptowali dofinansowanie powiatowi zakupu ultrasonografu z funkcją echo serca wraz z głowicą specjalistyczną. Środki będą pochodziły z części, spłaconego niedawno przez powiat, podatku dochodowego, czyli z kwoty 180 tys. zł.
Ponadto radni głosowali nad udzieleniem pomocy finansowej Samorządowi Województwa Warmińsko-Mazurskiego na konserwację zalewu, zmianami osobowymi w składzie komisji Rady Miejskiej i przystąpieniem do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla przebiegu elektroenergetycznej linii napowietrznej 110 kV relacji Olecko – Gołdap.
Przy okazji radny Piotr Kuśtowski przypomniał o potrzebie utworzenia progu zwalniającego przy wjeździe do miasta na ulicy Żeromskiego, co najprawdopodobniej się zmaterializuje w najbliższym czasie.
Witam. A co się dalej dzieje z zalewem i tym zagrodzonym terenem na ulicy spacerowej, dlaczego w biuletynach informacyjnych podawane są informacje że teren powinien być udostępniony do przechodzenia i wędkowania a jest tam płot i bramka z łańcuchem jak na słonia. O co tu wreszcie chodzi? Cisza jak makiem zasiał wiem że chodzi o radnego ale czy to normalne ktoś wprowadza kogoś w błąd że można tam przechodzić albo ktoś łamie prawo nie udostępniając dostępu do wody. Może redakcja coś się dowie. 🙂 Pozdrawiam.
Widzę że gołdapskie struktury Platformy Obywatelskiej stają się coraz mocniejsze, ale czy to wystarczy aby radny Rant został burmistrzem ?
Powiadomić pisemnie straż miejską. Kilka pis i rozliczyć straż z działania.
Łukasz jak by chodził na sesje, choćby i tę o której ten wpis, to by wiedział, że o sprawie się mówi. Ale to prawda, że jest przewlekła.
To jest zwyczajne bezhołowie. Nie ma właściwej władzy w mieście i rządzi ten co raniej wstanie.
Panie qwerd czy może pan rozwinąć swoją myśl i napisać w czym jest moc struktur PO w Gołdapi.
Do redakcji mam prośbę aby poinformowała gołdapskich podatników, na jaki cel pójdą środki pomocowe na rzecz Samorządu Wojewódzkiego.Czyżby już zarosło dno zalewu i trzeba je oczyszczać ? A może trzeba zatrudnić bramkowego nad zalewem.
Do J: niestety niektórzy też pracują i nie mają czasu na wizyty w UM – na rade. Choć może i czas się pofatygować na wycieczkę. Może coś się dowiem więcej i dam znać pozostałym zainteresowanym.
cyt. z oficjalnego stanowiska rzecznika praw obywatelskich – Jako rzecznik praw obywatelskich muszę więc wskazać, że w takiej sytuacji zagwarantowane w ustawie prawo „każdego” do powszechnego korzystania z wód jest pustym zapisem, pozbawionym jakiejkolwiek realnej treści. Nie ma bowiem prawnej możliwości wyegzekwowania zakazu grodzenia nieruchomości przyległych do wszystkich wód publicznych w pasie o szerokości 1,5 m liczonym od linii brzegowej, skoro tej ostatniej w znaczeniu prawnym po prostu nie ma.
polecam art.,file:///C:/Users/Asus/Desktop/Prawo%20wodne%20zakaz%20grodzenia%20to%20za%20ma%C5%82o%20(wersja%20do%20druku).htm
http://prawo.rp.pl/artykul/0,723063.html SPROSTOWANIE.
Są też wyroki NSA które są na korzyść wędkarzy i spacerowiczów ale nie chodzi tu o przepychankę tylko o zdrowy rozsądek, dlaczego ja płacąc za zezwolenie na wędkowanie nie mogę w pełni z tego prawa korzystać? Nie każdego stać na łódkę, lub nie zawsze chce się ją za sobą ciągnąć. Nie jest to uczciwe w mym rozumieniu ale to tylko mój punkt widzenia.
Ale przecież to Polska.
No właśnie to jest „polska” która kiedyś upadnie przez takich cudaków którzy tak kombinują z przepisami. Masakra ale mam nadzieje że się coś w tym temacie ruszy.
„zabrania się grodzenia nieruchomości przyległych do powierzchniowych wód publicznych w odległości mniejszej niż 1,5 m od linii brzegu, a także zakazywania lub uniemożliwiania przechodzenia przez ten obszar”. Z kolei w myśl innego przepisu (28 ust. 2 ustawy) „właściciel nieruchomości przyległej do wód objętych powszechnym korzystaniem jest obowiązany zapewnić dostęp do wody w sposób umożliwiający to korzystanie; części nieruchomości umożliwiające dostęp do wody wyznacza wójt, burmistrz lub prezydent miasta w drodze decyzji”.
i jak to sie ma do rzeczywistosci. masakra