Trudno było się doliczyć Jasiów, Małgoś i Czarownic podczas spektaklu, który zaserwowała „Trójka” najmłodszym z gminnych szkół w sali widowiskowej Domu Kultury. Łatwiej było z wilkami, bo te były tylko dwa.
Była to bowiem pacyfistyczna wersja bajki o Jasiu i Małgosi zrealizowana przez uczniów Szkoły Podstawowej nr 3 pod kierunkiem Sylwii Kurpios-Sawickiej.
Zaczęło się tradycyjnie z rosnącym napięciem, by potem nastąpiło mile „cukierkowe” rozładowanie. Okazało się, że czarownic nie ma, wilk nie lubi przemocy, zaś słodycze są dla dzieci.
Wydaje się, że dzieci miały dobrą półgodzinną zabawę. Na koniec, podczas ukłonów, również nie było łatwo doliczyć się Jasiów i Małgoś.
To dobra okazja, aby zastanowić się nad tym, co serwujemy dzieciom. „Jaś i Małgosia” to jedna z najokropniejszych bajek. Horror. Wystarczy spojrzeć na te dzieci w klatce.
Pan Karol zapewne wolałby bajki ,,nowoczesne”, które naprawdę niczego nie uczą. Ciekawe jakie bajki czyta swoim dzieciom i czy w ogóle czyta 🙂 Najlepiej dać dziecku telewizor, wysłać na cały dzień do przedszkola i mieć z głowy. A potem skomentować kogoś jak to niedobrze
karolu masz rację to wstrętne jakiś Jaś i Małgosia no i jeszcze ta klatka. Karol wolałby wersję „Jaś i Jaś” lub „Małgosia i Małgosia”.
Do qwerty: Panie, ale o co chodzi?
Chodzi o to, że zawsze znajdzie się ktoś taki ,który będzie tylko nażekał. Człowieku te dzieci przygotowywały się napewno bardzo długo do tego przedstawienia, więc trochę więcej optymizmu. ten Jaś i Małgosia oczekują na ocenę ich występu a nie tylko na nażekanie. Nie byłem na przedstawieniu ale szczerze gratuluję.
Do qwerty: Proponuję jeszcze raz (może dwa, trzy,…) przeczytać mój pierwszy komentarz ze zrozumieniem. Jeżeli to zbyt trudne, to wyjaśniam: Nie mam nic do TYCH dzieci. Poruszam kwestię repertuaru. A jeśli chodzi o dzieci, to myślę, że zostały docenione przez swoją panią i rodziców, a od nas nie oczekują niczego, zwłaszcza że nie było nas na przedstawieniu. Dzieciom życzę miłości, szczęśliwego na miarę ich potrzeb dzieciństwa i spełnienia marzeń!
Repertuar niedobry? Więc jaki pana zdaniem byłby odpowiedni? trzeba ponarzekać? Nauczyciele starają się, przygotowują dzieci, wkładają w to wiele wysiłku, dzieci również się starają, ale zawsze znajdzie się taki ,,pan karol” któremu się coś nie spodoba.Ktoś kto nie doceni wysiłku innych tylko skrytykuje. A kto narzeka? Ludzie którzy uważają się za bardzo mądrych, mądrzejszych od innych a w rzeczywistości mają problem w swoim domu czy ze sobą. Krytykowanie innych to najłatwiejszy sposób na odwrócenie uwagi od siebie.
najlepiej nie widzieć ogółu a czepiać się do pierdół. Ach matko, dziecko klatkę zobaczy. Straszne rzeczy. I co z tego karolu??? Najlepiej chować dzieci pod kloszem? I mamy tego skutki. Zupełne nieprzygotowanie do szkoły, brak samodzielności, NIERADZENIE PRZEZ DZIECI Z EMOCJAMI. Kiedyś były tylko takie bajki serwowane a nie pokemony czy inne badziewa. I jakoś ludzie byli lepiej uspołecznieni niż obecnie. A teraz najlepiej nic nie pokazać, nadmiernie chronić a potem dzieciak pójdzie do gimnazjum to dopiero odreaguje
Uważam, że mój syn rewelacyjnie wyglada w klatce. Gdyby ktoś obejżał całe przedsatawienie a nie wyrwane z kontekstu zdjęcie to by wiedział o co chodzi.
Brawo dla Pani i dla młodych aktorów.