W marcowym numerze miesięcznika „Nowe Książki” recenzja wyboru wierszy „Odległości” Mirosława Słapika. Autor (C.D.) pisze: „Z sześciu tomów, od Ciągu logicznego (1988) po Dasein (2010), Mirosław Słapik – pisarz, wydawca i dziennikarz, urodzony w roku 1955 – wybrał utwory najcelniejsze, najlepiej przedstawiające go jako poetę.
Odległości to wybór niewielki, więc zwarty, uzupełnia go garść wierszy z roku 2012. Prywatność – uczucia, obserwacje, refleksje – poeta ukazuje zwykle w kontekście (niekoniecznie na tle) codziennego życia i otaczającego go świata. Co ciekawe, zmysł poznawczy kieruje się ku temu, co jest względem niego zewnętrzne. Mniej „przygody” duszy, w większym stopniu inni ludzie i świat dzisiejszy. Jak w Bajce, gdzie podczas deszczowej nocy wilk pogryzł źrebię, po czym wyobrażenie podmiotu wiersza przedstawia wilka, kiedy spłoszony kryje się w norze i „kładzie się przed wilczycą / jak mężczyzna nagle wyrzucony z pracy”. Drastyczne, acz typowe dla natury zderzenie prowadzi autora ku dość zaskakującej metaforze, niemającej wiele wspólnego z tym, co było jej źródłem. Natura – pejzaże, widoki, zwierzęta, rośliny, zjawiska atmosferyczne – to jeden aspekt i wątek poezji Mirosława Słapika.
Drugi to szeroko rozumiana kultura, podróże bliskie i dalekie, cywilizacja nie tylko współczesna, jej logika i bezsens, sprawy ważne i błahe, mądre i głupie, a wszystkie na swój sposób nieuniknione. Poeta ma wobec nich dystans i rezerwę. Wie swoje i swego broni. Spokojna liryka jest jak odtrutka. Nie ma chyba bezpieczniejszego od niej azylu. Azyl liryczny jest też formą obecności.