Żelazną zasadą tegorocznego „Kartaczewa” było wykonanie farszu mięsnego z wołowiną i baraniną. Zdaniem przewodniczącego dr Grzegorza Russaka nie wszyscy uczestnicy konkursu zastosowali się do tego, choć smakoszom spoza jury nie miało to większego znaczenia. Ta reguła dotyczyła kategorii: „Mistrz kartaczy”- restauracje, zakłady gastronomiczne, gospodarstwa agroturystyczne, organizacje.
Wystartowało pięć zakładów gastronomicznych, w tym Ekofarma „Vitalis” spod Elbląga, która wygrała konkurs. Drugie miejsce zajął Bar „Młyn” z Bań Mazurskich, trzymający dobrą formę od kilku lat. Trzecie miejsce – gołdapska „Pasjonata”.
Najlepsze kartacze w kategorii „Mistrz kartaczy – kartacze domowe” wybrała publiczność na zasadzie tajnego głosowania. Tu spośród trzech startujących najlepszą okazała się Danuta Szermińska z Grabowa.
Jak zwykle najbardziej medialną i spektakularną dyscypliną są : „Mistrzostwa Świata w Jedzeniu Kartaczy”. W trzech kategoriach startowało po dziewięcioro zawodniczek i zawodników. Wśród najmłodszych najszybciej swojego kartacza zjadł Marcin Gołubowicz (17:53 s). Drugie miejsce zajął Krystian Wieczorek (48:53), trzecie – Magdalena Leśna (56:11).
W kategorii kobiet najszybciej pochłonęła kartacza Teresa Perżyło (19:23), drugie miejsce zajęła Janina Puszko z Węgorzowa (28:70), trzecie Iwona Perżyło (31:80).
Mężczyźni musieli pokonać po dwa kartacze i na to zwycięzca Krzysztof Nowacji z Przerośli gołdapskiej potrzebował 54,7 sekund. Drugie miejsce zajął Kamil Jadeszko z Pluszkiejm, trzecie gołdapianin Paweł Mozalewski.
Nagrody i dyplomy wręczali m.in.: marszałek Jarosław Słoma i burmistrz Marek Miros. W otwarciu „Kartaczewa” uczestniczył również wojewoda Marian Podziewski.
W przerwach między konkursami występowały zespoły folklorystyczne – „Melodia” z Kętrzyna i kapela „Pogranicze” z Szypliszk. Wieczór zakończył występ Wałów Jagiellońskich z Rudim Schuberthem.
Redakcjo,
tyle błędów w tak krótkim tekście – wstyd! Wiem, że pośpiech, że szybko, żeby czytelnicy mogli przeczytać relację, ale literówki w nazwiskach, odwrotne nawiasy… i co to w ogóle jest: Szyplisk”? „Kartaczowo”??
O zasadach użycia imiesłowu współczesnego chyba nie warto wspominać, choć Redakcja – jak nikt – powinna je znać (i stosować).
Redakcjo, a może za dużo procentów było?
Promili nie było, ale oprócz tego nie mam nic na swoje usprawiedliwienie:-)