O warunkach jakie musi spełnić osoba ubiegająca się o abolicję i możliwościach, które daje legalne przebywanie w naszym kraju mówili podczas konferencji prasowej Szef Urzędu do Spraw Cudzoziemców Rafał Rogala i wojewoda warmińsko-mazurski Marian Podziewski.
Obecna ustawa abolicyjna jest znacznie bardziej przyjazna dla cudzoziemców niż ta poprzednia – mówił minister Rafał Rogala. Złagodziliśmy kryteria – o ile w 2003 roku obcokrajowiec musiał przebywać w Polsce siedem lat, to teraz wystarczą jedynie cztery, a w przypadku uchodźców tylko dwa. Cudzoziemiec nie musi też udowadniać, że posiada środki na utrzymanie ani przedstawiać tytułu prawnego do lokalu, w którym mieszka. To wyraźny sygnał, że chcemy, aby osoby nielegalnie przebywające w naszym kraju zmieniły tę sytuację i przy pomocy naszych urzędników zyskały szansę na normalne życie – dodał minister.
O tym, że cudzoziemcy mogą liczyć na pomoc korpusu urzędniczego przekonywał też wojewoda Marian Podziewski – Staramy się, aby każdy kto zwróci się z pytaniem o zasady abolicji uzyskał rzetelną i wyczerpującą informację. W tym celu uruchomiłem specjalną infolinię, gdzie dyżurujący pracownicy udzielają informacji w czterech językach. To jednak nie jedyne działania, które podjęliśmy by rozpropagować abolicję. Na stronie internetowej Urzędu znaleźć można specjalną zakładkę temu poświęconą, kolportujemy ulotki o abolicji. Współpracujemy także z uczelniami i kościołami, aby móc dotrzeć do cudzoziemców na różne sposoby – dodał wojewoda.
Jaką szansą jest abolicja mówili również Kirikyan Mariam i Hakobyan Armen – osoby, które skorzystały z niej w 2003 roku.
Dzięki abolicji mogę w Polsce funkcjonować normalnie, jak inni obywatele. Mogę wyjeżdżać i wracać tu kiedy chcę, uczyć się, pracować i co najważniejsze nie bać się. Nielegalne przebywanie w jakimś kraju to ciągłe życie w cieniu, w strachu. Dlatego zachęcam wszystkich cudzoziemców żeby dali sobie szansę na normalne godne życie. Legalnie! – mówiła Kirikyan Mariam z Armenii, która wraz z rodziną zalegalizowała swój pobyt prawie 10 lat temu.
Podobnego zdania o abolicji jest też Hakobyan Armen – armeński trener piłki nożnej. Wiem, że ten krok wymaga wielkiej odwagi, ale naprawdę warto starać się o legalny pobyt. Urzędnicy naprawdę są życzliwie nastawieni i pomagają rozwiać wszystkie wątpliwości. Dzięki abolicji mam możliwość legalnie pracować, mam tu swój dom, przyjaciół – mówił Hakobyan Armen.
Do 11 stycznia 2012 roku wnioski abolicyjne w naszym województwie złożyło 9 osób. W większości są to obywatele Armenii, ale legalnie w naszym kraju chcą mieszkać także osoby z Mołdawii, Chin, Nigerii i Pakistanu. W całym kraju, jak powiedział minister Rogala zarejestrowano już 762 wnioski – najwięcej, bo około 70% z nich zostało złożonych w województwie mazowieckim.
Abolicja potrwa do 2 lipca tego roku.
Edyta Wrotek, rzecznik prasowy wojewody