Dla przyrody i kontaktów międzyludzkich granice nie istnieją

Raczej niewiele powstało książek, które nie zostały opatrzone tytułem, nie tylko na okładce ale na stronie tytułowej lub przedtytułowej, choć to akurat nie musi być mankamentem. Takim przykładem może być efekt dokumentalnego projektu fotograficznego „Puszcza Romincka: szczęśliwe historie”. Wydawałoby się, że w dalszej części tej, liczącej pięćdziesiąt stron, publikacji znajdziemy literackie opowieści o ludziach, a tu tylko pojedyncze fotografie i jednoakapitowe teksty. Ale przecież opowieść można snuć inaczej, historię można wyczytać nawet z jednej fotografii, zaś tytuł może zastąpić wiele mówiąca grafika na okładce. I to się udało twórcom przedsięwzięcia … Czytaj dalej Dla przyrody i kontaktów międzyludzkich granice nie istnieją