Było na czym nie tylko „oko zawiesić”…

Formuła festynu rodzinnego, który po raz kolejny zaproponowała gołdapska „Trójka” należy do najbardziej spontanicznych i urozmaiconych. Widać duże zaangażowanie dzieci, rodziców i nauczycieli. Organizacyjnie sprawdza się również Rada Rodziców. I dzięki temu w piątek na boisku przed szkołą było na czym nie tylko „oko zawiesić” jeśli idzie propozycje stoisk, ale w dużej mierze można było zadowolić podniebienie.

Najmłodsi mogli pobawić się na zjeżdżalniach i karuzeli. Starsi wraz z rodzicami zatrzymywali się by posłuchać piosenek i obejrzeć propozycje choreograficzne. Imprezę, która odbywała się pod patronatem burmistrza Gołdapi Tomasza Luto otworzył dyrektor Leszek Retel.

Festyn przebiegał pod hasłem „Cyrk przyjechał”, toteż nieprzypadkowo na jednym ze stoisk pojawiły się zwierzęta egzotyczne, w tym również… gady. Clown częstował cukierkami, kilkoro uczniów wykonało cyrki w miniaturach, w powietrzu unosiły się bańki mydlane.

Powiązane artykuły